2008-09-08, 18:12
|
#3164
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: z kanapy
Wiadomości: 2 134
|
Dot.: Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008'
Kurzoslawa ja swojego brzdaca tez nie budze.... a w dzien nie mam ustalonych por...jak zaczyna sie dopominac to mu daje... ale poniewaz maly ma juz prawie 6 kilo w wieku 5 tygodni to mamy go odrobinke dopajac woda..... bo on potrafi zjesc 180 ml bez specjalnych problemow.... w sumie jego zapotrzebowanie sie waha od 90 -180 ml... ale zauwazylismy ostatnio ze maly zmniejszyl liczbe karmien... nie budzi sie ok 11 w nocy tak jak wczesniej...spi od 8 do 2 lub 3 a potem po jedzonku do 6 a czasem uda mu sie nawet przespac cala noc
Nasza zaplanowana wyprawa do szkoly jednak nie wypalila bo maly bardzo zwymiotowal w momencie gdy zamykalam drzwi... wiec od razu go rozebralam i nie chcialam go juz wiecej meczyc poniewaz pozniej czekala nas wycieczka do lekarza a tam MASAKRA.................. ...otoz okazalo sie ze moje podwozie (o ktorym wczesniej nie pisalam bo myslalam ze to tymczasowe) bedzie takie na stale.... a ja tego nawet tztowi nie pokaze......... tzn lekarz dal mi masc na blizny (a ja tej blizny nawet nie widze wlasciwie i musial mi palcem pokazywac gdzie smarowac).... heh jedynym pocieszeniem jest to, ze jest duza szansa, ze po kolejnym porodzie sprawa wroci do normy (chyba ze znowu urodze dziecko takiego rozmiaru ) .. no ale lekarzowi chyba chodzilo o to ze moze mnie inaczej pozszywac..... no i w ogole jak sie lekarz pytal jaka metode antykoncepcji bede stosowac ja wypalilam ZADNA ...bo za pare miesiecy znowu bede w ciazy zeby zreperowac podwozie .... chyba ze w akcie desperacji zaczne szukac chirurga ktory to posklada do kupy...zalety zycia obok nowego jorku sa takie, ze na pewno znajde takiego specjaliste....
chyba, ze ja po prostu przesadzam...moze wcale nie jest tak zle.... musze zgwalcic meza (po ciemku) i zapytac o przezycia...
a tak poza tym to okazalo sie ze moj lekarz zostal dziadkiem.... jego corka tez pracuje w tym samym gabinecie wiec mialam okazje ja poznac... nawet obrzezala naszego malego i JA NIE MIALAM POJECIA ZE ONA JEST W CIAZY....myslalam ze jest po prostu gruba a jak ja widzialam ostatnio to byl jej dziewiaty miesiac..... no i dzis widzialam jej corczke (ma 11 dni) no i moj maly nigdy nie byl az tak malutki.... on w momencie urodzenia byl od niej dwa razy wiekszy..... no a teraz to juz w ogole.... dzis jade na zakupy po pierwsze, zeby zaopatrzyc malego w ciuszki bo w czesc juz sie nie miesci a po drugie zeby sobie poprawic humor..... wrrrrrrrrrrr
__________________
O A N
|
|
|