2022-08-11, 11:54
|
#3
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Miasto czy wieś - mój straszny problem
Cytat:
Napisane przez maksiii
Później gdy zaczął biegać zaczęło mi brakować swojego podwórka. Przestrzeni gdzie mógłby się wyszaleć nie zważając na nic. W mieście ciągle trzeba na coś uważać, a to rośliny na dziedzińcu żeby nie zniszczył, a to ulica pełna samochodów, a to dzieci małe na placu zabaw, a to zabawki innych dzieci. Ciągłe upominanie i tłumaczenie.
|
tak sie socjalizuje male dzieci, uczy zasad zycia społecznego, zasad bezpieczeństwa. Wiem, że to męczące, ale po kilku latach są juz efekty i juz tak ciągle nie trzeba uważać. na wsi to tak totalnie na luzie bez 'uważania" można maluchy tzn. takie 2-4 latki puścic na ogródek?
Ja dzieciństwo spędziłam w mieście, ale w tzw. 'dawnych czasach", gdzie juz takie 5/6 latki sobie latały w grupie koleżenskiej-osiedlowej i dozór byl z balkonu lub sąsiadów z pieskami, którzy wszystkie dzieciaki znały i słuchały.
Z opowieści wiejskich kuzynek wiem, że na wsi tez tak samopasem byly dawniej dzieci puszczane.
|
|
|