Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 18
|
Dot.: Co byście zrobiły na moim miejscu?
Autorko, ewidentnie masz poważny problem ze sobą, swoją samooceną.
Po pierwsze - masz JUŻ 24 lata?
Masz DOPIERO 24 lata. Wiem, że brzmię jak matka/ojciec/ciocia/nauczycielka ale masz dosłownie całe życie przed sobą. Nie wiem, kto ci wmówił, że w tym wieku to już za późno na związek, ale nie słuchaj tych bzdur.
Nie wiem też, skąd się bierze to przekonanie, że 30-tka to taka magiczna liczba, do której trzeba mieć już męża, dom, dzieci. Może tak było, kiedyś, ale czasy się zmieniają. Ludzie są singlami po 30-tce, 40-tce, i żyją, znajdują swoje drugie połówki. Na tym forum na pewno są tacy ludzie, Ba, ja sam niedługo będę mieć 30 lat, a niedawno zostałem singlem.
Nie daj sobie wmówić że jest już za późno na budowanie relacji, bo nie jest!
Po drugie - bycie z kimś, do kogo nie czujesz nic, nic cię z nim nie łączy, tylko dlatego że nie ma innej opcji to NAJGORSZE co możesz zrobić sobie i komuś innemu. Skoro sama jesteś nieszczęśliwa, to w związku z kimś kogo nie chcesz... to droga w jedną stroną. Całe życie w piekle. Mało tego, jeśli kiedyś pojawiły by się dzieci - naprawdę chciałabyś, zeby wychowywały się w domu, w którym nie ma miłości? To przepis na nieszczęśliwego człowieka, który w przyszłości będzie musiał się leczyć. Jak myślisz, dlaczego tyle ludzi w wieku 20-30 lat dzisiaj ma problemu? Ano dlatego - bo rodzice pobrali się "z rozsądku" i są ze sobą dzieścia lat nie kochając się. Albo co gorsza, weźmiesz ślub z rozsądku, będziecie mieli dziecko, i za paręnaście lat się rozwiedziecie. I dziecko będzie musiało żyć w piekle rozwodu.
Kolejna sprawa to to, że ten kolega wydaje się być strasznym dupkiem, ale trzymasz się go, bo nie masz alternatyw. To strasznie toksyczne i dewastujące podejście. Pamiętaj, ludzie, którzy powodują u Ciebie dyskomfort to ludzie ZBĘDNI w twoim życiu. Nie trzymaj go przy sobie, tylko dlatego, że jesteś samotna. On tylko drenuje cię z energii.
Autorko, myślę, że przede wszystkim, zamiast szukać na siłę związku, który Cię uszczęśliwi (lub nie) powinnaś nauczyć się żyć szczęśliwie ze sobą. Popracować nad samooceną, poczuciem własnej wartości, pewnością siebie. Nie będziesz szczęśliwa z kimś, będąc nieszczęśliwa sama ze sobą.
Zajmij się pracą nad sobą - zamiast skupiać się na tym, że MUSISZ być w związku, bo czas goni. Nie, nie goni. Gonia cię natomiast problemy ze sobą, które powinnaś przepracować. Polecam terapie.
Pozdrawiam.
|