Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Prawdziwe wyznanie czy shit test? Nietypowa relacja
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2022-08-31, 08:49   #1
ColourTheSmallOne
Zadomowienie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 122

Prawdziwe wyznanie czy shit test? Nietypowa relacja


Poznałam niedawno faceta, wymieniliśmy się numerami. Ma taką pracę, że może pracować z każdego miejsca na świecie, więc podróżuje po Europie. Chciał zwiedzić moje miasto, więc spontanicznie zaproponowałam, że może przez kilka dni zatrzymać się u mnie. Zgodził się i spędziliśmy razem tydzień, było super. Okazało się, że mamy dużo wspólnego, podobne spojrzenie na życie, relacje itp., dużo się sobie zwierzaliśmy. On jest bardzo miły, serdeczny. Oczywiście doszło do zbliżeń, pod tym względem również wszystko bardzo dobrze grało. Przed jego odjazdem uzgodniliśmy, że na pewno jeszcze się zobaczymy , pisaliśmy codziennie, i rzeczywiście niedawno znowu mnie odwiedził na 3 dni. Mamy też zaplanowaną wspólną podróż w przyszłym tygodniu.

Istotne chyba jest, że dla mnie na początku to miał być tylko romans, nie brałam jego w ogóle pod uwagę jako materiał na coś więcej, jednak okazało się, że miałam pewne błędne informacje o nim, i on sam też okazał się dużo fajniejszy, niż myślałam.

Teraz jednak problem w tym, że ja chyba zaczynam lekko coś do niego czuć, a on raczej niezbyt. Mimo że naprawdę świetnie nam się spędza razem czas, to podczas ostatniego wieczoru jego ostatniego pobytu u mnie wyznał mi, że pół roku temu zakochał się w jakiejś dziewczynie, ona niby też, ale jednak wybrała innego, potem w końcu okazało się, że jednak im nie wyszło, i teraz ona chce się spotkać z tym "moim" i mają dogadane spotkanie za jakiś czas po tej naszej wspólnej podróży. Ale że on nie wie, czego ona tak naprawdę chce i że może spotkają się tylko jako przyjaciele. (W ogóle on tę laskę też znał jakoś tak krótko jak mnie, już po tygodniu niby mieli być razem, tylko że ona jednak wybrała innego. Więc jak widac chyba ogolnie jest szybki Bill w tych sprawach.)

Oczywiście nie spodobało mi się to, ale starałam się nie dać nic po sobie poznać i oprócz tego, że na początku mnie zatkało (on to zauważył i powiedział tylko "Wiem, że to dużo informacji do przetrawienia"), to potem zbagatelizowałam to i zachowywałam się wobec niego jak wcześniej. Tego wieczoru po raz pierwszy do niczego między nami nie doszło, jedynie spaliśmy przytuleni, a następnego dnia on wyjechał. Myślę więc, że zdecydowanie coś zauważył i jego nastawienie do tej relacji się zmieniło.

No i niby ok, normalnie uznałabym, że pozamiatane, jestem laską na przeczekanie, czas to przyjąć do wiadomości i odpowiednio zareagować. Tylko że teraz kilka istotnych informacji:
- na samym początku tej znajomości opowiedziałam mu o innym facecie, w którym dawno temu byłam zakochana i z którym się ostatnio znowu spotkałam i nadal pozostajemy w kontakcie. Wtedy jeszcze oczywiście nic nie czułam do tego nowego, po prostu zwierzaliśmy się sobie

- on później mi powiedział coś w stylu "skoro ty mi opowiedziałaś o tym facecie, to ja mam zaplanowaną randkę w przyszłym tygodniu" - no i ok, olałam to i byłam z tym spoko, bo tak jak pisałam, nic nie czułam jeszcze

- podczas naszego ostatniego spotkania on jeszcze wrócił do tematu tego drugiego faceta i spytał, jak się mają sprawy, więc ja zaczęłam znowu trochę o nim gadać - i tego samego dnia on wyjechał z tym swoim wyznaniem o tamtej dziewczynie. Btw dlaczego tak późno? To też mnie zastanawia.

Mam więc dwie hipotezy:
- albo mówi prawdę i jestem na przeczekanie i po prostu zdobył się na szczerość,
- albo też zaczyna coś do mnie czuć i chciał wybadać teren i zrobił mi shit test, jak zareaguję. (Tzn. myślę, że nie kłamie i jest jakaś laska, ale może nie jest aż tak ważna)

Niestety nie wiem, czy odczytał moją reakcję poprawnie, jako rozczarowanie, czy też uwierzył, że mnie to nie obeszło, a wydaje mi się to kluczowe. To, że nie inicjował tego wieczoru zbliżenia oznacza albo, że wyczuł moje zaangażowanie, więc teraz się dystansuje, albo że rozczarował się moją udawaną obojętnością, więc też się dystansuje. Może tak jak ja ma problemy z komunikacją i boi się przyznać do uczuć, więc bada w taki głupi sposób teren? Chociaż zapewne nie i tylko sobie wkręcam taki scenariusz.

Jak widzicie pogmatwane to wszystko. Co zamierzam zrobić:
Wysłac mu wiadomośc głosową przed tą naszą podróżą w stylu "Słuchaj Zdzisiek, ostatnio jakoś dziwnie było między nami i myślę, że źle zinterpretowałeś moją reakcje na wiadomość o tej dziewczynie. Czy możesz mi powiedziec, jak to odczytałeś, żebym mogła ci wyjaśnic?" I wtedy może się czegos dowiem. Jesli odpowie, że jego zdaniem mnie to nie obeszło, to chyba wyjaśnię, że jednak obeszło, a jesli odpowie, że zauwazył moje rozczarowanie, to wtedy jakoś wykręcę to tak, że bynajmniej nie chodzi tu o żadne uczucia do niego, tylko np. o urażone ego i pewnie odwołam tą całą podróż (on i tak juz jest w tamtym miejscu, ja mam tylko do niego dojechac).

Myślicie, że to dobry plan czy lepiej nic nie mowic i jechac tam/odwołac bez żadnych większych wyznan? Jak to wszystko w ogóle widzicie? Myślę jednak, że lepiej to wyjasnic przed wyjazdem, żeby na miejscu nie było kwasów... A może wg was nie ma czego wyjasniać? Wiem, że nie ma tu wróżek, ale może cos oczywistego przegapiłam. Na pewno nie chcę się bawić w jakies wyznania nie będąc pewna, co on czuje. Nie chcę też robic dram, nienawidzę tego.
Dodam, bo może to ważne, że on jest z takiej kultury, gdzie ludzie są bardzo friendly i otwarci.
__________________
If we cannot at least imagine we are free, we are living a life that is wrong for us. - Deborah Levy

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.

Edytowane przez ColourTheSmallOne
Czas edycji: 2022-08-31 o 14:16
ColourTheSmallOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując