Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mieszkanie z Kocią Mamą
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2022-09-07, 07:41   #185
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89340490]Masz rację, gdyby zamknąć drzwi do sypialni na noc to Autor miałby luksus dostępu do wybranej powierzchni mieszkania a koty nie miałyby tam wstępu. Nie miałyby dostępu do swojej Pani do czego przez 6 lat mieszkania były przyzwyczajone.
To nieuczciwe.[/QUOTE] paradny komentarz

autor raczej nie chce miec 'dostepu do powierzchni mieszkania' tylko sie w nocy wyspac bez budzenia i rozpychania przez koty.
spokojny sen to faktycznie luksus? chyba na wojnie, bo w takim codziennym zyciu w Polsce to raczej zaspokojenie podstawowej potrzeby

co do oczekiwania od kotów niewskakiwania na blaty to akurat uważam, że jest trochę nierealne, ale tu mozna wypracować kompromis w postaci mycia tych blatów przed posiłkiem i kładzeniem sztućców, mycia rąk, chowania jedzenia itp.

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Zgadzam się. Z tym, że każdy tworzy jakiś system, każdy singiel tworzy system, swoją codzienną rutynę, siłą rzeczy łącząc się w pary systemy się aktualizuje w system parowy i porzuca ten singielski, no nie da się inaczej.

A wg niektórych tutaj, nie ma czegoś takiego w związku, stawia się te dwa systemy obok siebie i walczy, który będzie na wierzchu, próbuje żyć w parze żyjąc nadal jak singiel, a jak się nie podoba to wuj i nara, czy jak to ma działać? Kompromis i taka ludzka rzecz, jak dbanie chociażby o zdrowie i samopoczucie własnego partnera, to takie wielkie wyrzeczenie?

Dziewczyna chyba zdaje sobie sprawę, że jej facet jest niedobity co noc. Sama powinna zacząć temat, co tu zrobić żeby poprawić sytuację, ze zwyczajnej troski. A nie ta jeszcze go w nocy sama budzi, bo kot musi się rozłożyć w poprzek. Ja tu czegoś nie pojmuję, tak wg niektórych wyglądają związki? Bo ja po takiej informacji, że jestem jakimś dodatkiem do mieszkania, daleko za kotem, szukałabym już nowego lokum.

Autorze, też jesteś jakiś dziwny, to nie w kotach masz problem, tylko w "partnerce". Skup się na sednie, a nie jakichś sprejach, bo nastawienia dziewczyny do Ciebie nie zasprejujesz.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Podoba mi sie ten komentarz - w całości. Przy okazji dziwi nieco, czemu autor tak unika jakiejkolwiek odpowiedzi nt rozmowy na temat kotów z dziewczyną, no chyba ze jej jeszcze nie próbował tylko gromadzi 'argumenty'...? a dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, że facet jest niedobity albo nie powiązała tego z akurat kotami.
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora