Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą
Naszego psa, odkąd wkroczył w starszawy wiek (niestety, odszedł za tęczowy most w ubiegłym roku) nikt nawet nie usiłował zgniać z wygodnego miejsca. No bo stare zwierzę tak jak stary człowiek- ma swoje ulubione miejsca i też ciężko mu się poruszać nieraz. Też znam ten odgłos "uuuuuggh", o którym wspomina pempek.No i ten wzrok pełen wyrzutu jak przypadkiem przerwało mu się sen albo siestę poobiednią
|