To co zrobiły te dziewczyny, jest... ludzkie. Ludzie robią takie rzeczy. Wykorzystuja coś, co może dać im przewagę, postawić w lepszej sytuacji.
W pracy ludzie używają argumentu dzieci, np. żeby mieć najdogodniejsze urlopy. Byłam kiedyś zeznawać na policji i od słowa do słowa kobieta mi pokazała teczki spraw karnych o znecanie, które zakładają żony mężom (zwykle, odwrotnie też bywa) przy rozwodach. Ja byłam zresztą wzywana w podobnej sprawie. Kobiety wykorzystuja, że są słabsze, więc liczą, że strategia się powiedzie.
I teraz tak, gdyby w państwie wprowadzano jakieś środki ochrony kobiet przed przemocą, działania prewencyjne czy pomóc dla ofiar, czy byłoby tyle głosów: "No ale, ale... kobiety też nie są swiete i zgłaszają przemoc, gdy jej nie ma!". Albo "zwykle nie mają okazji pokazać rogów, bo są zwykle słabsze, ale w dogodnych warunkach nie jedna walnie przez łeb męża patelnią"
Po co?
Nie mówię, że nie można dyskutować na każdy temat, ale tu odnoszę wrażenie, że jest przesłanie "uważajmy z tą równością, bo już podnoszą łby i się zaczynają panoszyć". Ludzie nie są wszyscy uczciwi i moralni i nie zależy to od koloru skory.
Poza tym nie wiem co to za teoria, że po sprawie jak ktoś się powoła na rasizm. Przecież na logikę wtedy w żadnym więzieniu, areszcie nie byłoby czarnych i by żyli jak królowie, bo nic im nie można byłoby zrobić.
Oglądałam kiedyś dokument wieloodcinkowy o kryminalnych sprawach i tam prawnicy (biali) często dawali do zrozumienia, że było ciężko, bo oskarżony/oskarżona jest czarny, że ciężko będzie przekonać ławę przysięgłych itp. Oni mówili o tym jak o naturalnej kolei rzeczy, tam są poprostu do tego przyzwyczajeni. Też tam mówili, że ciemnoskórzy idą w 99% na ugodę (dotyczylo to konkretnego sądu), mimo, że są niewinni, ponieważ nie stać ich na dobrą oborne, a w stanach są procesy poszlakowe, wiec mają sporą szansę przegrać.
A tak wogole to bardzo dziwie się tej obronie słowa Murzyn, jakby ktoś mi zmienił słowo chleb, bułka, torebka, by mi było ciężko się przyzwyczaić ale bardzo rzadko istnieje potrzeba określenia kogoś w ten sposób (mam na myśli, że jak się powie komuś plotkę, że Kaśka ma ciemnoskorego faceta, to nie trzeba tego powtarzać już następnym razem), a Polsce takich sytuacji jednak nie ma aż tak wiele.
Wysłane z
aplikacji Forum Wizaz