To Cię zaskoczę kochanie, bo miałam tak w domu jak Ty. Była kasa, były szantaże, już nie mówiąc o jakiejś bliskości emocjonalnej. Nawet sytuacja ze studiami była identyczna, tylko inny kierunek. I nie wymyślam, tak było.
Czy mam żal ? Mam. Czy mając ich dom w garści zablokowałabym sprzedaż ? Nie.
Były także inne aspekty rodzinne niż wyżej wymienione, które zryły mi banie. Myślę, że mogę się z Tobą licytować kto miał gorzej. Niczym mnie nie zaskoczysz.
Nie jesteś jedyna nieukochana przez rodziców w taki sposób w jaki byś chciała.
Mimo wszystko ja wiem, że rodzice mnie kochają i zawsze chcieli dla mnie najlepiej według ich filozofii życia. Pewnie sami byli emocjonalne opuszczeni przez swoich rodziców, nikt ich tego nie nauczył. Starali się jak umieli, dawali mi tyle ile mogli.
Dla rodziców naszego pokolenia taka medycyna to pewnik szczęścia i pieniędzy, według nich to Ci miało zagwarantować stabilizację. Nie kumają, że teraz są inne czasy.
Mogę sobie tupać nożką do końca życia, ale ich nie zmienię. To nie daje mi prawa do odwetu, do szantażowania ich teraz, do zabraniania im czegokolwiek czy decydowania o ich majątku.
Czy teraz jesteś zadowolona z mojej odpowiedzi ?
Wysłane z
aplikacji Forum Wizaz