Dot.: Jak pogodzić się z tym że można już nikogo nie spotkać?
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89446798]Ja z kolei mogłabym mieć i dzieciatego i rozwodnika ALE musiałby mieć uregulowane kontakty z eks, do dzieci zdrowy stosunek, a nie tatusia, który daje sobie wchodzić na głowę, bo ma wyrzuty sumienia przez rozwód, musiałby być odpowiednio zamożny żeby nasz budżet q ogóle nie cierpiał przez alimenty. To tak z grubsza.
W samym rozwodniku to już w ogóle żadnego problemu nie widzę, bo i jaki? Dla mnie to samo co facet po związku nieformalnym. Ślubu katolickiego nie chce więc mi wszystko jedno.
[/QUOTE]
W sumie mam podobne zdanie. Tylko nie wiem, co z dziećmi. Raczej nie, musiałabym się mocno zakochać.
Widzę plusy takiego rozwiązania jako bezdzietna z wyboru, ale chyba więcej minusów.
__________________
To boldly go where no man has gone before.
Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
|