[Nimfa20Melman]

Napisane przez dembi

Postanowienia noworoczne : -mniej wydawac na ciuchy;
- wykupic mieszkanie ;
- isc do okulisty ;
- wyjechac gdzies z przyjaciołkami ;
-zrobic remont łazienki
- wiecej cieszyc się życiem

Ja będę planowała wyrzucenie wszystkiego czego w zeszłym roku nie założyłam. To samo tyczy się butów. Planuję kupić nowe, w których będę mogła wszędzie wyjść, bo mam trochę tych butów, a jak przyjdzie co do czego to wg. mnie nic do siebie nie pasuje

Okulistę zaliczyłam w grudniu, zrobiłam też parę innych badań . Chciałabym odłożyć kasę i iść na operację laserową oczu do czerwca, mam nadzieję, że się uda.

Ja bym chciała pojechać gdzieś z partnerem, bo spędzanie wolnego u mnie czy u niego to nie odpoczynek Tak, doceniam remonty itd. (zrobił mi od podstaw łazienkę w zeszłym roku), ale wypocząć też trzeba.

Hmm... Myślę, że jakbym realizowała cele, które obrałam, to byłabym bardzo zadowolona. Powinnam popracować nad tym, żeby być bardziej konsekwentną

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Napisane przez Pani_Robot

Zrobiłabym markery, bo ojciec zmarł na nowotwór.
Chciałabym jeszcze laserową korekcję wzroku, ale to się zobaczy jak z finansami. Za niecałe dwa lata wchodzę w nową dekadę, więc planuję bez zaległości, szczególnie zdrowotnych. Akurat wtedy obronię dyplom i powinnam mieć już rozwiązane sprawy kredytów oraz inne finansowe. Więc jak się coś nie spierdzieli po drodze, to w 40-stkę weszłabym z nowymi mocami i bez starych balastów

Poza zdrowiem, muszę wziąć się za język solidnie i spłacić kredyty.

Też się zastanawiałam nad tym, bo moja babcia zmarła na raka okrężnicy (? - nie mogę zapamiętać) i warto by było takie badania ogarnąć.

O, ja też właśnie bym chciała tą korekcję Jaką masz wadę?

Też chciałabym spłacić mniejszy kredyt i mieć spokój, tak, żeby tylko został mi hipoteczny, który jest aż nadto

Ja bym chciała pójść na angielski. Męczy mnie to od jakiegoś czasu

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez Miroku

Ja w nowym roku chcę zadbać o zdrowie, zrobić zaległe badania i zahaczyć o kardiologa-dla swojego spokoju ducha.
Dalej ćwiczyć i czerpać z tego radochę, jeść więcej warzyw i dbać o kwasy omega w diecie.

Udoskonalać lepszą organizację czasu.

Częściej się uśmiechać, podreperować relacje z mamą, spędzać więcej czasu z siostrami.

Więcej czytać, jutro biorę do pociągu książkę o księżnej Dianie.
Podszkolić się w makijażu oraz robieniu hybryd. Zapuszczać cierpliwie włosy.
Planuję dwa tatuaże
No i więcej wierzyć w siebie, swoją wartość-to najtrudniejsze.

Gratulacje
Ja też robię postępy-w końcu zwolniła się szafka w której zawsze miałam pełno zapasów kosmetycznych, teraz w końcu mam tam miejsce i mogę schować tam rzeczy z półek. Mam więcej czasu, pieniędzy i miejsca, to takie fajne uczucie

Też mam w planach w ogóle zacząć jeść warzywa i owoce, bo krucho z tym było

I chcę ograniczyć, a najlepiej wyeliminować słodycze. Tak na zero.

Ja robiłam jakiś czas temu takie porządki i czułam się mega szczęśliwa, jak się pozbyłam zbędnych, zalegających kosmetyków

Wszystkiego co najlepsze w NR!

Dzisiaj u mnie wiosna: 18*C , pszczoły latają, bratki kwitną i stokrotki, a tulipany już wschodzą

Sylwestra mój partner przespał (ale przynajmniej odpoczął ), sucz wariowała od tych strzałów , ale bardziej w sensie stróżującym, bo ona pilnuje ogródka- nawet samoloty i helikoptery obszczekuję, że nad nami latają. Srokom też się obrywa. Teren musi być czysty
Kota wypuściłam pod balkon osiatkowany, tak ciepło, że żal siedzieć w domu. Piec wyłączyłam przedwczoraj, bo partner narzekał, że tu się nie da żyć ( potwierdzam, 26*), dzisiaj otworzyłam balkon i okna. Normalnie jak latem Zasiałam owies dla kotów i królika w doniczkach.