Dot.: Co "musi" babcia?
To głównie rozchodzi się o to że twoja mama nie przeprowadziła się do was na 2 miesiące do chorującego twojego dziecka?
Nic nie napisałaś o jej aktualnej sytuacji zawodowej, zdrowiu, odległości, mobilności, waszych warunkach mieszkaniowych. Rozpisujesz się tylko o sobie. Rozliczasz własną matkę z pomocy jaką kiedyś otrzymała ponownie nie rozpatrując zupełnie sytuacji osoby która jej udzielała.
Nie napisałaś co kryje się pod "nie mogła" - jakie były okoliczności.
Całość rozpatrujesz bo "musi" czy "powinna" osoba na stanowisku babci jakby miała zacisnąć zęby i odrobić pańszczyznę.
A przecież to nie stanowisko czy funkcja wobec genetycznego wnuka tylko forma pomocy własnej dorosłej córce w miarę własnych możliwości.
|