[silvi27]

Nie spałyśmy z Felcia całą noc. Strasznie sie kręciła i nadal to robi. Musi ją to boleć Biedactwo, przykro patrzeć jak się tak męczy maleństwo. Mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie tylko lepiej.

Napisane przez dilarka

Witam nowe mamunie Shitzakó Mam pytanko, czy Wasze psiaki też tak mają, że czasami zaczynają się krztusić jakby się dusiły?

Tak przed tą operacją jak tak strasznie biegała tym swoim szaleńczym tempem to zdarzało jej się kasłać. Ja to raczej myślałam, że może zaschło jej w gardle i dlatego ale wody pić nie chciała jedynie lizała mojego mokrego palca. To po chwili przechodziło ale później juz się z nią tak nie wygłupialam. Taką teorię sobie wymyśliłam bo ten kaszelek był tylko przy dłuższym bieganiu. W innych sytuacjach nie zauważyłam czegoś podobnego.