[Miss_Suze]

Napisane przez tinpanalley

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89461400]Ludzie się zdradzali, zdradzają i zdradzać będą. Bodaj 60% się do tego przyznaje więc tak w praktyce wygląda ten brak społecznej akceptacji. Nie potrafię znaleźć uzasadnienia dla robienia cyrków pod czyimiś oknami. Zdrada nie jest niczym miłym i łatwym, ale no błagam, wszelkie awantury z tego tytuły powinny odbywać się w domu, z osobą, która złamała ustalenia danego związku i poszła w bok.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

jak ktoś ma przeżywać dramaty życiowe, to chyba nie wg jakichś wytycznych kogoś, kto hołduje relatywizmowi moralnemu? Napisz poradnik dla oszukanych: Savoir Vivre dla zdradzonych.

Myślę, że chyba nie trzeba pisać poradników, czemu nie można komuś grozić i go stalkować. Chyba, że dla ludzi o zaburzeniach psychopatycznych / socjopatycznych. Nie masz prawa nikomu zatruwać życia i takie jest prawo, że jest to nielegalne. Nic z tym nie zrobisz.