|
Dot.: Problem ze współlokatorkami
Miałam kiedyś podobna sytuacje w akademiku. Specjalnie wnioskowałam o trzyosobowy segment żeby mieć spokój, to było na ostatnim roku. A jak się okazało partnerzy współlokatorek niemalże mieszkali u nas, więc nie mieszkałam w trójce a faktycznie w piątce i było tłoczno bo segment nie był przystosowany dla 5 osób. Naczynia po obiedzie potrafiły stać 3 dni, kawałek marchewki który spadł na podłogę leżał tam aż został wdeptany. Własnej roboty dżem który zrobiła dla mnie babcia został w połowie zjedzony przez nich bez pytania. Ja się nie bawiłam w jakieś wyjaśnianie i rozmowy bo wiedziałam że jestem na przegranej pozycji byłoby 4 przeciwko 1. Po miesiącu wnioskowałam o zmianę segmentu, trafiłam do 10 osobowego ale pokoje z łazienkami, była różnica jak piekło niebo. Czyli da się. Tobie też raczej radzę szukania czego innego, one są koleżankami więc Ty będziesz tą złą i będzie jeszcze gorzej. Wiem że szkoda Ci fajnego mieszkania ale to nie jest warte tych nerwów a będziesz się coraz bardziej wkurzać.
__________________
01.02.2016 66kg
13.08.2016  
|