[Effy_Es]

Napisane przez chwast

Czyli sama poza spotkaniami nie wykazujesz większego zaangażowania, nie dziwię się, że on się mało odzywa, też bym nie widziała powodu. Skoro już widziałaś się z nim 2x to chyba już dawno po 1 kroku?

A poza tym może to dusigrosz.

Musisz chyba szukać kogos innego, może na gruncie rzeczywistym, a nie online.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Pierwszy krok to początki znajomości. Trudno określić ilość randek. Myślę, że to może być moment dopóki obie strony nie czują się swobodnie. Jestem za tym, żeby się nie narzucać facetowi, bo odnosi to efekt odwrotny od zamierzonego. No i olał wszystkie inne moje pomysły, więc również uznałam, że dusigrosz i zwłaszcza do takiego nie będę wyskakiwać z własną inicjatywą.

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

To czemu nie olałaś spotkania z nim i poszłaś do niego? Tym bardziej, że brakowało kontaktu pomiędzy spotkaniami. Ci faceci nieciekawi z opisu, ale i Ty jakaś taka. Zastanów się czego chcesz, czego wymagasz i się tego trzymaj. Jeżeli ktoś nie robi dobrego, czy ciekawego wrażenia, to nie trać czasu, żeby potem nie narzekać.

Masz racje. Zabrakło mi pewności siebie i wiary w to, że nie przesadzam. Czasem naginam swoje oczekiwania, żeby nie wyjść na tą złą, ale nie sprawdza mi się to.