2023-04-12, 14:06
|
#14
|
|
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 610
|
Dot.: Związek a pieniądze
Cytat:
Napisane przez mimi0
Doprecyzowując coś tam się na to życie dokłada, ale najbardziej niestety denerwuje mnie to że pomimo rozmów za każdym razem muszę się przypominać, itd. Zapomina, nie ma czasu, wspólne konto mieliśmy mieć, nie miał czasu. Rozmawiać próbowałam, jak przegnie to przestaje robić zakupy i budzi się że ojej nic nie ma, to jednak się trzeba dołożyć.
Stratna się bardzo jakoś nie czuje, bo jak czułam przegięcie to coś starałam się z tym robić, brakować też na nic mi nie brakuje, więc może stąd jakoś brak postawienia pod ścianą do tej pory, jednak męczy mnie to, że muszę o to walczyć.
Remont tak na prawdę na ukończeniu, ale sama zastanawiam się jak to ma wyglądać jak za miesiąc miałabym się przeprowadzić i mam wątpliwości jak to ma wyglądać. I co mam jakieś meble kupować i wyposażać mieszkanie, znając jego podejście... No nie do końca... A z drugiej strony też przecież nie przepisze na mnie nic bo z jakiej paki. I w sumie obecnie nie wiem czy jest opcja na dobre wyjście z tego.
|
Tia, to ciekawe jak żył kiedy Ciebie nie było. Udaje pawiana, a nie 'zapomina'. Zapomina mu się specjalnie, bo zna Twój charakter i wie, że wtedy ty wylecisz z kasy i zapełnisz lodówkę Meble? To ty jeszcze chcesz się dokładać do mieszkania, które nigdy Twoje nie będzie? No facet wygrał Ciebie jak los na loterii 
---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------
Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley
Oczywiście już zaczyna się bronienie misia i "nie czuję się stratna". To o czym jest ten wątek? Badanie na ile inne kobiety są zdesperowane i czy by się zgodziły na taki skisły "kompromis"?
|
Mnie rozbraja to, że dużo jest tutaj wątków, gdzie autorzy nie powinni lecieć na forum tylko pogadać w cztery oczy z facetem, i to by już wyjaśniło całą sprawę. Ale chyba większość nie potrafi otworzyć buzi i pogadać z człowiekiem, z którym niby wspólnie żyją.
|
|
|