Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Brak porozumienia w związku
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2023-05-17, 11:55   #1
Laurencja11
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107

Brak porozumienia w związku


Cześć Dziewczyny,

Piszę, ponieważ potrzebuję trzeźwego spojrzenia na sytuację.
Jestem z facetem od 8 lat, mieszkamy razem od 5.

Mój problem dotyczy braku zrozumienia ze strony faceta w kwestii bardzo istotnej - codziennych obowiązków w domu.
Gdy zamieszkaliśmy wspólnie wynajmowaliśmy małe przytulne mieszkanie, a ja miałam bardziej spokojną, ale i mniej płatną pracę.
Jestem tak nauczona z domu, że moja mama pracowała, ale też zajmowała się domem. Ten sam charakter funkcjonowania przejęłam w moim domu.
Pranie, prasowanie, gotowanie, sprzątanie w domu - to wszystko robię ja, natomiast mój facet wynosi śmieci i zajmuje się technicznymi tematami typu wymiana czegoś/naprawa.
Wychodziło mi to całkiem okej, podział obowiązków był jasno ustalony.

Od połowy zeszłego roku zmieniłam pracę. Pęd w niej jest nieporównywalny z moimi poprzednimi pracami. Pracuję po 8-11 godzin, czasami nie ma mnie w domu od pon do środy/czwartku.
W mojej pracy żadna kobieta nie ma w domu obowiązków domowych - wszystkie mają pomoc, jedzenie z pudełek, są skupione totalnie na pracy. Koleżanki wręcz śmieją się, że po to zarabiają pieniądze aby móc opłacić sobie pomoc domową.
Faktycznie tak jest - w moim przypadku opłacenie Pani, która przychodziłaby 1 w tyg ogarnąć kilka rzeczy w domu praktycznie będzie niezauważalne w budżecie domowym.

Mój facet natomiast wpada w szał na myśl o tym. Uważa, że stałam się wygodna, że pracuję z kobietami, które pewnie nic w domu nie są w stanie ugotować i że on nie akceptuje ani Pani do sprzątania ani pudełek.

Temat obowiązków domowych od jakiegoś czasu totalnie psuje atmosferę w domu. Tłumaczę, że zwyczajnie jestem zmęczona, szczególnie gdy wracam do domu po 3 dniach nieobecności i : muszę zrobić zakupy, prasować rzeczy i sprzątać w domu.
Robię to czasami późno wieczorem i wstaję rano zmęczona.

Po rozmowach z facetem udało mi się namówić faceta na wizytę Pani, która pomagałaby nam w domu. Stwierdził, że kurze są niedokładnie starte, ja jego koszule prasuję lepiej, a także że obawia się, że zginą mu w domu wartościowe rzeczy, które skrzętnie chowa w sejfie nawet gdy Pani była w domu pod jego obecność.
Ja natomiast uważam, że ta Pani zrobiła swoją pracę całkiem dobrze, a pewne niedociągnięcia mogę poprawić sama lub zwrócić jej uwagę.
Facet powiedział natomiast kategoryczne NIE na obecność obcych osób w domu i kolejne wizyty tej Pani. Tej i każdej innej również.

Nie wiem, naprawdę nie wiem jak z nim rozmawiać. Naprawdę potrzebuje chociaż niewielkiego odciążenia w obowiązkach.

Jakieś porady Drogie Kobietki ?
Jak to wygląda u Was w domach ?
Laurencja11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując