[StaraStudentka84]

Napisane przez Klara90873

Przed miesiączką strasznie źle się czuje. Nie chodzi mi tu o jakieś bóle czy inne rzeczy. Chodzi mi tu o emocje. Wiem, że praktycznie każda dziewczyna ma jakieś tam swoje wahania nastrojów, ale ja mam je okropne.



Rzadko się zdarza, że przed miesiączką mam dobry humor. Częściej jest tak, że płacze z byle powodu, wszystko mnie denerwuje, jak na przykład dzisiaj, kiedy nie wyszło mi jedzenie i od razu wszystkim rzuciłam, poszłam do pokoju i się rozpłakałam.



Mam okropne myśli, jak na przykład, że jestem nikomu niepotrzebna, jestem nieudacznikiem. A czasami nawet myślę o tym jak to jest się pociąć, czy żeby mnie nie było, co mnie przeraża, że w ogóle o takim czymś myślę.



Nie potrafię idealnie dobrać w słowa tego co teraz czuję i bardzo mnie to frustruje, w szczególności kiedy ktoś się mnie pyta co mi się dzieje, mimo że i tak nikt mnie nie zrozumie. Kompletnie nie wiem jak sobie z tym radzić, przez co wszyscy w około są na mnie wściekli.



Czy któraś z was też mam takie ciężkie dni przed okresem?

Ja mam tak samo.. taka depresja ze brak slow , wybuchy agresji doslownie rozsadza mnie w srodku a ja rozsadzam wszystko na zewnatrz ... placz wiele razy dziennie itd.. juz mam tego serdecznie dosc.