Dot.: Choroba weneryczna
Gdybym ja zachorowała na chorobę weneryczną przenoszoną drogą płciową i wiedząc, że nie mam nic za uszami moja wściekłość i chęć wyjaśnienia naturalnie skierowana byłaby w stronę partnera. Prościej się nie da.
Sprawa śmierdzi na kilometr. On doskonale wie co zrobił więc wymyślił sobie alibi i żadnego "ale" w Twoją stronę? Weź się dziewczyno zastanów, zanim nie sprezentuje Ci czegoś gorszego, co zrujnuje Ci życie. Żaden członek nie jest wart zmarnowanego życia. Dajesz się robić jak dziecko.
Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka
|