Jestem! A więc tak - ceremonia wzruszajca, muzyka jednak robiła robotę [emoji2] miejsce też klimatyczne więc naprawde udanie

pani urzędnik mila, uśmiechnięta, mimo że dosłownie była rowno o 17 [emoji16]
Wesele też chyba udane [emoji16] dla nas w każdym razie się udało
Co nie wyszło? Pierwszy taniec w mojej opinii, czekam na jakiś film

a dlaczego? Mąż (

) nadepnął mi na suknie i zerwał jej się tren z podpięcia a ja na końcu się w niej zaplatałam. Na to nie wpadliśmy że to zawali. W ogóle suknia, mimo że piękna, zwiesiła się na wieszaku i była trochę dluzsza niż powinna (a była podcinana do ziemi) więc po prostu szurała po ziemi.
Ogólnie dobrze ze nie zamierzałam sprzedawać sukni bo nie nadaje się do sprzedaży [emoji854] raczej myślę że wezmę ja do midi skrócę i będę nosić latem
Dj, foto, video cudowni - panowali nad wszystkim. Manager sali tak samo.
Stres miałam przez łącznie parę minut - jak szłam przez mostek sama i chwilę przed pierwszym tańcem. Reszta to naprawdę totalny luzik. A! I próbowałam nie ryczeć na ceremoni ale kiedy urzędnik pięknie mówiła a w tle pluskał canon in d (dj przyciszał, poglaśniał w zależności co było robione) to naprawdę było ciężko

na mostku też łza się zakręciła - mieliśmy cant help falling in love w wykonaniu kacey musgraves
Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka
---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------
A! Makijaż robiłam sama i wyszedł idealnie. Nawet "probne" tak nie wychodziły

trzymał się calutna noc
Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka