Przyjaźń ,brak szczerość...niedomówiona. Czy wyolbrzymiam?

Natalia0303030 · 2023-06-20, 20:40

Cześć Wam

Muszę się komuś wygadać a przy okazji usłyszeć inny punkt widzenia na tą sytuacje. Otóż chodzi o moją dość bliską znajomą z pracy w sumie praktycznie przyjaciółkę. Rozmawiamy o wszystkim ,spędzamy ze sobą mnóstwo czasu ,jesteśmy praktycznie nierozłączne.

Wczoraj gdy mieliśmy wolny weekend w pracy zaproponowałam Kasi czy może wyjdziemy gdzieś na miasto ,pójdziemy na kawę czy do kina. Stwierdzała że zobaczymy i da mi znać o 13-14 czy gdzieś lecimy ,gdy minęła ta godzina nie odezwała się ,ok napisałam sama że ja wychodzę na miasto się przewietrzyć i czy wychodzi ze mną czy może nie ma ochoty? Po drugiej stronie cisza ,nie odpisywała...Odpuściłam poszłam sama. 3 godziny później gdy wróciłam do domu ,dostałam od niej wiadomość . Z pytaniem co tam ,co porabiam ..tak jakby nigdy nic.

Próbowałam się dowiedzieć czemu nie odpisywała ,powiedziałam że się martwiłam .. stwierdziła ze wszystko ok ,ale nigdzie nie chciała wychodzić i myślała że się domyślę że jednak się nigdzie nie wybiera. Coś w tym stylu ,nieważne.

Dwa tygodnie temu zaś w naszym mieście była impreza, dni naszego miasta ,wiecie stadion i koncerty ,jakieś zabawy stoiska z zżarciem . No i pytam się Kasi czy lecimy pod wieczór się tam rozejrzeć , w sumie ja chciałam iść . ... Stwierdzała że nie bardzo ,nie odpowiada jej ta forma rozrywki ,trochę marudziła co my tam będziemy robić .Pomyślałam ,dobra nic na siłę ,nie chciała to ok. No ale... tydzień później piszę do mnie z pytaniem jaką mamy zmianę 16 września ( pracujemy razem jak wspomniałam, w systemie 4 brygadowym ) zajrzałam do naszego dziennika rozkładu

i jej powiedziałam jak wygląda sytuacja ,ona do mnie o boże ,nie ... tragedia ,nie pójdę . A ja ciekawska zaczęłam wypytywać co się stało ..Powiedziała że tego dnia jest impreza jakaś tam na stadionie i właśnie podobna do tego wydarzenia na które ja chciałam iść niedawno ,byłam zdzwoniona bo myślałam że nie lubi taki zabaw więc po co chce tam iść? nie wypytywałam jej o to ,jednie rzuciłam tekstem że myślałam że ona przecież nie lubi taki akcji `a ona mi na to ...no wiem.

Nie czuje się dobrze , niby to takie błahostki i pierdoły. Ale czuje że nie jest ze mną szczera, a przecież się przyjaźnimy ? Nie wnikałam w nic bo ..w lipcu wzięłyśmy razem urlop ,jedziemy we dwie do Grecji , jeszcze z dwiema innymi osobami . Biety mamy już wykupione. Cieszyłam się ze spędzimy razem prawie 2 tygodnie a teraz entuzjazm znacznie mi opadł.

Czy ja przesadzam?

2023-06-20, 20:40	#1
Natalia0303030 Raczkowanie Zarejestrowany: 2023-06 Wiadomości: 52	Przyjaźń ,brak szczerość...niedomówiona. Czy wyolbrzymiam? Cześć Wam Muszę się komuś wygadać a przy okazji usłyszeć inny punkt widzenia na tą sytuacje. Otóż chodzi o moją dość bliską znajomą z pracy w sumie praktycznie przyjaciółkę. Rozmawiamy o wszystkim ,spędzamy ze sobą mnóstwo czasu ,jesteśmy praktycznie nierozłączne. Wczoraj gdy mieliśmy wolny weekend w pracy zaproponowałam Kasi czy może wyjdziemy gdzieś na miasto ,pójdziemy na kawę czy do kina. Stwierdzała że zobaczymy i da mi znać o 13-14 czy gdzieś lecimy ,gdy minęła ta godzina nie odezwała się ,ok napisałam sama że ja wychodzę na miasto się przewietrzyć i czy wychodzi ze mną czy może nie ma ochoty? Po drugiej stronie cisza ,nie odpisywała...Odpuściłam poszłam sama. 3 godziny później gdy wróciłam do domu ,dostałam od niej wiadomość . Z pytaniem co tam ,co porabiam ..tak jakby nigdy nic. Próbowałam się dowiedzieć czemu nie odpisywała ,powiedziałam że się martwiłam .. stwierdziła ze wszystko ok ,ale nigdzie nie chciała wychodzić i myślała że się domyślę że jednak się nigdzie nie wybiera. Coś w tym stylu ,nieważne. Dwa tygodnie temu zaś w naszym mieście była impreza, dni naszego miasta ,wiecie stadion i koncerty ,jakieś zabawy stoiska z zżarciem . No i pytam się Kasi czy lecimy pod wieczór się tam rozejrzeć , w sumie ja chciałam iść . ... Stwierdzała że nie bardzo ,nie odpowiada jej ta forma rozrywki ,trochę marudziła co my tam będziemy robić .Pomyślałam ,dobra nic na siłę ,nie chciała to ok. No ale... tydzień później piszę do mnie z pytaniem jaką mamy zmianę 16 września ( pracujemy razem jak wspomniałam, w systemie 4 brygadowym ) zajrzałam do naszego dziennika rozkładu i jej powiedziałam jak wygląda sytuacja ,ona do mnie o boże ,nie ... tragedia ,nie pójdę . A ja ciekawska zaczęłam wypytywać co się stało ..Powiedziała że tego dnia jest impreza jakaś tam na stadionie i właśnie podobna do tego wydarzenia na które ja chciałam iść niedawno ,byłam zdzwoniona bo myślałam że nie lubi taki zabaw więc po co chce tam iść? nie wypytywałam jej o to ,jednie rzuciłam tekstem że myślałam że ona przecież nie lubi taki akcji `a ona mi na to ...no wiem. Nie czuje się dobrze , niby to takie błahostki i pierdoły. Ale czuje że nie jest ze mną szczera, a przecież się przyjaźnimy ? Nie wnikałam w nic bo ..w lipcu wzięłyśmy razem urlop ,jedziemy we dwie do Grecji , jeszcze z dwiema innymi osobami . Biety mamy już wykupione. Cieszyłam się ze spędzimy razem prawie 2 tygodnie a teraz entuzjazm znacznie mi opadł. Czy ja przesadzam?