[Astra_86]

Napisane przez pixelova

Może ta część będzie szczęśliwsza.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

O to samo proszę Wszechświat

***

Nie wiem jak żyją inni ludzie, może podobnie jak ja. Cześć z pewnością tylko czy to można nazwać życiem?
Nie, wydaje mi się że nie.
Były chwile przez te 37 lat mojego życia gdy ,,żyłam" i to wcale nie były jakieś mega ekstra momenty - to były zwykłe-niezwykłe chwile np. wtedy gdy zrywałam bez w deszczu, gdy obroniłam mgr., zdany egzamin wstępny, narodziny córki, zapach palonych liści tamtej jesieni, zadany egzamin z karnego, moje 37 urodziny z P. ...mało tego. Reszta jest jak szary film z aktorami, a ja niby w roli głównej ale na sznurku jak marionetka.
Ty, jesteśmy razem prawie 15 lat...nie ma Cię w tych chwilach gdy żyłam. Dlaczego kilku potencjalnie najszczęśliwszych dni w życiu nie ma Cię w nich? Nie ma też naszego ślubu. Chyba odpowiedź przychodzi sama. Dociera to do mnie powoli.
To będzie ogromna zmiana bo dłużej tak nie dam rady. Mam poczucie straconego życia.