Dot.: Kłótnia w związku i cisza
A ja napiszę tak: o ile nie zawsze płakałaś z błahych powodów, nie jesteś jakąś od lat histeryczką w każdej dziedzinie życia i CZUJESZ, że coś się między Wami zmieniło na gorsze, że facet się od Ciebie odsunął to... pewnie tak właśnie jest. Z całkowicie normalnej osoby można zrobić "wariata" zimnem, dystansowaniem się, udawaniem, że przecież nic się nie dzieje, chociaż człowiek widzi, że się jednak dzieje. Bezsilność rodzi desperację i frustrację, rozpacz. I potem ma się taki obrazek, że "ona cięgle ryczy, wariatka jakaś", a tak naprawdę przyczyna tkwi w tym, że w związku, w zachowaniu faceta jest coś mocno nie tak. Widziałam takie sytuacje nieraz, sama to odczułam na sobie. Także Autorko, musisz zacząć od uświadomienia sobie jednego: jeżeli facet Cię (już) nie kocha lub nie kocha tak, jak tego potrzebujesz, to sorry - niewiele możesz poza poważną rozmową i rozważeniem odejścia. Bo wpędzisz się w nerwicę, załamanie i takie sama o sobie myślenie, że to z Tobą jest coś nie tak. Gdzie, sorry, po 2 latach związku urlop i koleś zamiast się nieco z własną dziewczyną poprzytulać, to wieje do łazienki? Coś tu jest mocno nie teges.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami.  Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
|