[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Norluka

Serio? Dzisiaj to czytałam w wiadomościach, na gazecie i interii. Dziwne, że stare newsy wrzucają.

A ja w Wyborczej dzisiaj czytałam, że to było w ubiegłym roku

"Elon Musk miał nakazać punktowe wyłączenie swojej satelitarnej sieci internetowej, by udaremnić atak ukraińskich dronów na rosyjskie okręty u wybrzeży Krymu. Bo obawiał się, że Putin odpowie atakiem jądrowym.
Informację podaje CNN, powołując się na Waltera Isaacsona, autora nowej biografii Elona Muska. Nie jest jasne, kiedy dokładnie miał miejsce opisywany incydent, wiadomo jedynie, że w ubiegłym roku.
Isaacson w biografii miliardera, która ukaże się w najbliższy wtorek, pisze, że wiedząc, że Ukraińcy planują atak podwodnych dronów na rosyjskie okręty Musk kazał inżynierom czasowo wyłączyć sieć internetową Starlink, by zakłócić atak. W efekcie drony, zbliżając się do celu, straciły łączność i zostały wyrzucone przez fale na brzeg, nie czyniąc żadnych szkód".
Miliarder wyjaśnił Isaacsonowi, że zdecydował się udaremnić atak, bo bał się, że Władimir Putin zareaguje użyciem broni atomowej. Miał stwierdzić, że Ukraina €žposuwa się za daleko", stwarzając dla Kremla ryzyko strategicznej porażki".


https://wyborcza.pl/7,75399,30167672...rosyjskie.html