Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 69.
Natus77 rozumiem że też miałaś wypadek samochodowy ? A oprócz tabletek od psychiatry przepracowałas temat z psychologiem ? Czy po prostu czujesz się gotowa bo tabletki wreszcie zaczęły działać ? Może też powinnam poprosić o jakieś tabletki na panikę, tylko boje się że może przypisac mi hydroksyzynę która powoduje że po prostu czuję się senna... a z drugiej strony pojadę gdzieś dalej, po drodze bede wyciszona ale potem po wyjściu z auta czy pociągu to się nie skończy i boje się że znowu będę zamulona mimo że podróż się skonczy... a czy zauważyłaś zeby np to że częściej gdzieś jeździłas, nie unikalas tego czego się boisz powodowało, że lek zmniejszał się ? Mi zawsze psycholog mówi, jeśli chodzi o wszystkie kwestie, ktorych się boje się, żeby nie unikać takich sytuacji bo utwierdzam się w tym że to dla mnie niebezpieczne. Ale jeśli ja czuję wielki lek, paraliżuje mnie podczas jazdy i jedyne o czym myślę to tylko żeby to już się skończyło, to kolejne próby podróży raczej kończą się tym, że po prostu uciekam. Tak jest łatwiej.
|