[rubbim]

W styczniu kończę kierunek w szkole policealnej. Początkowo bardzo podobał mi się ten kierunek jednak pod koniec zeszłego roku zaczęłam trochę chorować, a w tym już jest coraz gorzej. Przez to jak się czuje nie mam ochoty chodzić na zajęcia - nie sprawiają mi już takiej frajdy, mam ogromną niechęć by tam chodzić i robić to dalej a do tego ciągle czuję i słyszę nacisk, że do stycznia tylko trzy miesiące i jak to rozwiązać rezygnację teraz, że to zmarnowane dwa lata.
Najchętniej bym zrezygnowała ale przez to już sama nie wiem..
To jak się czuje i co chwilę przez większość zajęć i tak mnie więcej nie ma niż jestem, a następnie nadrabianie zaległości nie pomaga mi. Czasami już zastanawiam się czy to nie jest też jakiś początek stanów lękowych, depresji (?)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz