[Miroku]

Napisane przez dembi

Mission impossible toz to czesc tradycji

Nic tak nie jednoczy ludzi jak wspólne wqrwianie się nad rozplątywaniem lampek choinkowych
My oprócz 5ciu sznurów lampek-setek mieliśmy do tego zabytkowe peerelowskie ,, świeczki", które dopiero kilka lat temu zdechły na amen Ale to były naprawdę fajne lampki



Ja mam jakieś z Pepco(ale już mają kilka lat) i je lubię-dają CIEPŁE światło(nie znoszę zimnych ledów na choince lub w oknie) i przy rozplątywaniu nawet sobie daję radę sama, a jestem konkretną ciotą manualną



Ja zaczęłam powoli już myśleć o świątecznych żelach pod prysznic, chociaż mój ukochany świąteczny wcale nie jest stricte świąteczny