[Stokrotka19]

Widzę, że nie tylko ja mam taki problem...
Jestem z moim TZ 3 lata.
Na początku była zupełnie inna ale nawet wtedy podświadomie nie mogłam czuć się przy niej swobodnie, otworzyć się przed nią a spędzaliśmy razem naprawdę dużo czasu- razem jeździliśmy na wakacje, robiliśmy sobie małe imprezki ale tak jak mówię dla mnie to było wszystko takie wymuszone... Mój TZ jak najbardziej mnie broni ale tez nie chce stać się powodem kłótni między nimi bo wtedy jego siostra zganiana wszytsko na mnie, że przeze mnie sie kłócą- tak było ostatnim razem... a ja sama nie czuje się dobrze z taka świadomością.... ... nie wiem jak mam powiedzieć to wszytsko mojemu TZ bo znam go i wiem, że zrobi o to awanture a ja wole mieć dobre relacje z jego rodziną... Powiedziała mi kiedyś, że od jej zdania dużo zależy czyli dała mi do zrozumienia, że jesli jej sie nie spodobam to nastawi przeciwko mnie cała rodzinę ale narazie nie ma powodów do tego,żeby to robić bo jak to ona ujeła-jeszcze nie podpadłam... aj Dziękuje wam za rady i za wysłuchanie bo szczerze mówiąc nie mam się teraz komu wygadać...