2023-11-07, 11:54
|
#2835
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.80.
Cytat:
Napisane przez żurawinka
Z moich doświadczeń wynika że dzieciaki przychodzą też kiedy mają dobrą relację z rodzicem, albo mają swoje niepokoje, przejścia, lęki i chcą sie wyprzytulać. Ja to zawsze uwielbiałam, dzieciaki mam starsze niż 7latek i zdarza im się przychodzić przytulić lub nawet usnąć pomiędzy nami Uważam że nie ma w tym nic złego.
Też jak byłam singlem to miałam marne pojęcie o byciu rodzicem, dzieci mnie nie interesowały, a jak widziałam krzyczące rzucające się na ziemię dziecko to byłam pewna że łatwo poradziłąbym sobie z "rozpuszczonym"bejbik iem który na pewno tylko coś chce wymusić.
|
też tak miewałam ja nadal jak widzę rzucające się obce dzieci to na szybko myślę 'co za wredny bahor" lub cos w tym stylu. pamiętam jak sie dziwiłam dawniej, że ta sama matka jednemu swojemu dziecku mocno ograniczala dostep do slodyczy, a drugiemu ok 3 latkowi po kilku latach nasypywała cukier na spodek, coby sobie pojadł
albo ze ryżu i kaszek ryzowych dziecku nie dawaj, bo w nich jest arszenik! a potem masz tu kilkulatku jedz sushi z surową rybą gdzieś w knajpie
|
|
|