[sublips]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89712501]Póki co
"Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w tę niedzielę, wyższe poparcie niż w październiku uzyskałaby Trzecia Droga - wynika z sondażu pracowni Pollster dla "Super Expressu". Gorszy wynik mógłby grozić komitetowi Lewicy."
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomo...et-lewica.html

Zapominacie, że większość społeczeństwa w tym sporo kobiet jest 'umiarkowanymi' katolikami i jesteśmy przez tyle lat przyzwyczajeni do kompromisu aborcyjnego.
Słuchając nieraz opowieści jak w PRLu aborcja była traktowana jak 'antykoncepcja' też też się ku niemu skłaniam.[/QUOTE]
No ale nawet jeśli aborcja byłaby traktowana jak antykoncepcja, to zapytam - co z tego? Nadal mamy do czynienia z dorosłymi osobami, które mają prawo decydować same o sobie. To, że aborcja jest zabroniona, nie oznacza, że nikt sobie jej nie wykonuje, a dobrze byłoby mieć do tego bezpieczne warunki. Poza tym to taki anegdotyczny dowód w rękach przeciwników aborcji, bo większość kobiet nie robi sobie aborcji co miesiąc dla zabawy, nie robi wielu aborcji w przeciągu życia itd.

Jak ktoś jest katolikiem, to niech będzie i nie robi sobie aborcji. Ba, niech katolik zwiąże się z kobietą, która podziela jego poglądy. Ale dlaczego w jakikolwiek sposób ma to wpływać na zabronienie tego w całym kraju? To może niech seksu przedmałżeńskiego zabronią i sprzedaży prezerwatyw.

Ja nie lubię tatuaży, a nie zabraniam wszystkim w Polsce się tatuować.

Napisane przez Alekto123

Z tego co wiem nie należy tego zadłużenia i budżetu państwa traktować jakby to był budżet domowy. Taki ciekawy artykuł.

https://oko.press/rozwoj-gospodarka-dlug-inwestycje
Wiedeń sobie dobrze poradził, możemy też ściągać pomysły od innych krajów Europejskich i np. zobowiązać deweloperów, żeby oddawali około 30% wybudowanych mieszkań pod tani najem, ściśle regulowany przez państwo. Oczywiście deweloper wybudowała, ale państwo też ponosi tego koszty, bo szkoła, przedszkole musi przyjąć w danym miejscu więcej dzieci, droga musi być doprowadzona, itd. Za to płacą wszyscy. Wiemy natomiast co nie pomaga i na pewno nie pomagają w niczym dopłaty do kredytów i nie pomaga jak ludzie widzą w mieszkaniach cel inwestycyjny.

Ale żeby już nawet nie wkurzać tych boomerów co to mają po kilka mieszkań i gdzieś problemy mieszkaniowe młodych, to można wprowadzić kastrat dla wszystkich mieszkań zakupionych nie pod cele mieszkaniowe po pewnej dacie. Np. ustalić, że jak kupisz mieszkanie po dacie 1.06.2024 i w nim nie mieszkasz, bo masz inne, to płacisz kastrat.

I tak na Lewicy jest czasami trochę za dużo naiwności, ale widać, że libki potrafią to pokazać, więc z dyskusji obu stron to wyjdzie i można próbować znaleźć rozwiązanie problemu.

No z tym długiem państwowym tak myślałam, dzięki za interesujący wywiad.

Ja po prostu jestem bardziej za wsparciem socjalnym dla osób już pracujących, dla emerytów, za powiększeniem pensji dla pracowników budżetowych i nauczycieli (i zwiększeniem wymagań, żeby Karta Nauczyciela określała minimalne pensje, ale dyrektor mógł dysponować środkami). Wiele rozwiązań Lewicy mi nie pasuje, bo nie widzę w nich długofalowo sensu i tego, żeby skłaniały ludzi do pracy, nawet nie chodzi tylko o coraz większe zadłużenie państwa.