|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 673
|
Dot.: Czy i gdzie kupic mieszkanie?
Cytat:
Napisane przez wredna_loszka
Ja szczerze opuszczam ten wątek, bo myślałam, że autorka ma poważny powód, by nie żyć w Polsce np. praca, wizja kariery, jakiś konkretny plan na życie za granicą, a tu chodzi, że w Polsce są Janusze, szybkie śluby itp WTF?!
w większych miastach jest tyle korpo, że pracy jest dużo. W ogóle dziwi mnie założenie, że u nas nie ma work-life balance - może w januszexach nie ma, w normalnych pracach jest. Jestem programistą, pracuje w domu, bo tak chcę, wraz z zamknięciem lapka w godzinie końca praca, zapominam o pracy.
Lepsza opieka medyczna. Nie wiem akurat jak jest w Paryżu czy Francji, ale mieszkałam trochę w Wiedniu. Tu akurat było ok, aczkolwiek w korpo (i nie tylko już w sumie) w Polsce masz prywatną opiekę medyczną. Dodam że aktualnie jestem w ciąży (34 lata pierwsza ciąża, więc zawyżam staty [emoji23]) i jak porównuje badania i opiekę w ciąży u nas, a np. w Anglii czy Holandii to jestem w szoku. W sensie u nas na plus. I laski latają do Polski robić badania prenatalne lub konsultować cięższe przypadki.
Co do mężczyzn. Wszędzie się trafi i na fajnych facetów i na tych tragicznych
Mówimy ciągle o Krakowie a nie o wsi na Podlasiu, gdzie może ludzie się szybko hajtają i w wieku 23 lat mają już po dwójce dzieci (ale też nie ma reguły)
Wiadomo nie jest różowo w Polsce, ale autorka to mam wrażenie, że opisuje jakieś stereotypy z czapy i jeśli nimi się kieruje, chcąc zrobić jakiś plan na życie...to pozdro [emoji16]
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Ja się z tym podsumowaniem w pełni zgadzam. Też na początku brałam ten wątek serio, starałam się napisać coś w miarę sensownego, ale jak wjechał argument, że Polska jest absolutnie zła i nie wrócę do niej przez jakieś stereotypy o Januszach i rzekomy kult małżeństw, a z drugiej strony też jakoś nie powodzi mi się super za granicą i w sumie to nie wiem, co dalej robić w życiu, szczerze korciło mnie, żeby to podsumować soczystym XD.
Kojarzę Cię Celestine z innych wątków i pamiętam, że zawsze pisałaś sensowne porady, lubiłam Cię czytać, ale teraz przyznaję, że śledzę ten wątek z niemałym zaskoczeniem. Chcesz lepszej pracy, ale z drugiej strony żadnego konkretnego kursu nie podejmiesz, bo nie wiesz czego właściwie chcesz. No samo się nie zrobi. Im dłużej zwlekasz z podjęciem decyzji tym większa szansa, że będziesz rywalizować o pierwszą pracę z kilka lat młodszymi ludźmi, którzy mają już doświadczenie w Twojej nowej branży. Te Włochy to z jakichś konkretnych powodów, tam będzie Ci łatwiej ułożyć sobie życie i znaleźć poważniejszą pracę czy to ze względu na fajnych, włoskich znajomych?
Sorry, że tak ostro, serio lubię Twoje wpisy, ale myślę że skoro obcy ludzie widzą to na Wizażu to Twoi rodzice tym bardziej dostrzegają sytuację, że byłaś nieszczęśliwa w toksycznym związku z cudzoziemcem, że średnio podoba Ci się obecna praca i mentalność Francuzów, nie jesteś tam spełniona. Stąd pomysł z mieszkaniem, żeby pomóc Ci jakoś pchnąć do przodu swoje życie i rozsądnie ulokować gromadzone przez całe życie oszczędności. Nie sądzę, żeby Twoi rodzice ani Ty działali z wyrachowania.
|