Przyczajenie
Zarejestrowany: 2024-05
Wiadomości: 2
|
Zdrada, a raczej zdrady
Cześć dziewczyny. Wiem, ze dlugie, ale musze to z siebie wyrzucic.
Piszę tutaj, bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać.
Jestem z moim partnerem 7 lat. Pierwsze 5 lat było naprawdę wspaniałe. Później coś się zmieniło. 2 lata temu odkryłam, że mój facet pisze z jakąś laską na instagramie. Ponoć sama do niego zagadała a jemu głupio było nie odpisać.... 🫠 Przyznał się po moich krzykach, że raz się spotkali na kawę a później mnie zdradził. Po tym kontakt się z jego strony niby urwał, uważał, że był to ogromny błąd i bardzo tego żałuje, a ona do niego wypisuje a on ją zbywa- z tych wiadomosci, ktore widzialam faktycznie odpowiadal olewająco. Mieszkamy za granicą, a w czasie gdy odbywala sie ta kawka byłam w Polsce ponad miesiąc.
Postanowiłam mu wybaczyć, bo pierwsze 5 lat naprawdę było super, byłam zakochana i jakże naiwna. Od około lutego zaczął spacerować z telefonem wszędzie, nawet do toalety. Wzbudziło to moje, wydaje mi się, dosyć uzasadnione podejrzenia. Jest dosyć rozrywkową osobą, ja średnio, więc dosyć często wychodził na posiadowki z kolegami, które kończyły się tym, że wracał nawalony jak bela. Jakoś końcem marca znalazłam w jego obserwowanych nową koleżankę, którą zapoznał na właśnie takim wyjściu, tzn. Pierwsze nie pamiętał, ale później mu się jakoś przypomniało. Poprosiłam żeby ją usunął, bo nie rozumiem takich znajomosci z panią głównie w negliżu. Usunął. Prawie.
W czwartek jakby nigdy nic powiedział, że jedzie na spotkanie sluzbowe, ma je dosyc czesto, wiec dzien jak codzien. Ale nie. Nie odzywał się cały weekend, wrocil wczoraj wieczorem. Byłam wściekła więc pierwsze o co poprosiłam to pokazanie instagrama, ta dziewczyna wróciła do jego obserwacji. Cały się przy tym trząsł. Chcialam obejrzec kontakty to zaczął wyrywać mi telefon z ręki.
W międzyczasie dostałam wiadomość od partnerki znajomego mojego chłopaka, że mój luby balował z kilkoma prostytutkami kilka dni w miejscowosci x. Pokazałam mu to, bo nie potrafię ukrywać emocji- wszystkiego się wyparł. Tak jak myślałam.
Zaczęłam więc grzebać mu w plecaku i znalazłam 2 bilety na nią i na niego, z czwartku, z naszego miasta do miejscowości x. Ta dziewczyna mieszka na drugim końcu kraju więc przeżyłam potężny cios, bo juz tu wczesniej do niego przyjechała. Zaczęłam płakać a on wtedy przyznał sie, ze jak każdy samiec zalicza laski na boku. Od 7 lat, praktycznie przy każdym wyjściu z kolegami, bo potrzebuje adrenaliny. Od 7 lat. Jestem załamana. Ciężko mi nawet opisać jak się czuje, w większości te dziewczyny były prostytutkami. Po wszystkim stwierdził, że zależy mu na mnie i żebym nie wyjeżdżała, ale taki jest i już ciężko mu to było ukrywać, bo za dużo "węszylam". Że tamte to tylko na numerek a ja to egzemplarz na żonę. Chcę mi się wymiotowac. Nie spałam pol nocy, cała się trzęsę z nerwów. Jak można kogoś zdradzać tyle lat i w międzyczasie utwierdzać te osobę, że się ją kocha i zwiazek z nią to spelnienie jego marzen.🤐 Czuję się jak ostatni naiwniak, gorzej niż scierka do podłogi. Oczywiście nie widzę ani cienia szansy na dalszą relację, jednak zastanawiam się czy nie dać mu w jakiś sposób na koniec popalić. Zrozumieć- nie zrozumie swojego błędu, ale może jakas zemsta podniosłaby mnie odrobinę na duchu. Jak myślicie co robić? Bilet mam kupiony na środę. Z jednej strony wizja zemsty kusi a z drugiej nie wiem czy nie chce mieć już świętego spokoju, najzwyczajniej, bo czuję się naprawdę koszmarnie. Chce mi się wymiotować jak na niego patrzę.
|