Dot.: Obojętne mi, czy żyję, czy nie
A na terapię już nie chodzisz?
Trochę dziwnie brzmi "wróciłam do zainteresowań" zestawione z "po co robić cokolwiek". Być może zmuszasz się do normalnego życia, tkwiąc ciągle w kryzysie emocjonalnym - i na to może pomóc terapia. Być może masz w życiu taki dość naturalny etap zniechęcenia i zawieszenia, który minie, kiedy w coś się zaangażujesz: w nowy związek, interesujący projekt w pracy, jakąś nową pasję, coś, co da Ci konkretny cel w życiu.
|