2024-05-30, 11:15
|
#2149
|
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 196
|
Dot.: Wirtualna przyjaźń 4
Nie zliczę ile garnków z MM przypaliliśmy, niektóre na takim ostrzu noża, że nadawały się tylko do wyrzucenia. I jeśli nawet potem jedno z nas tylko posprzątało to zawsze to drugie wróciło do kuchni. Najczęściej jedno zaczyna sprzątać i zaraz drugie dołącza. I to jest dla mnie dojrzałość z prawdziwą miłością (życia razem). I nie istotne jest czy jest ten papierek czy nie. Ale on często działa jak ścierak (argument) do samej chęci zabrania się za posprzątanie. W końcu po coś ten ,,ścierak" się wzięło. My go mamy aby pomagał nam w doszorowaniu przypaleń. I przypominał nam, że to my jesteśmy ważniejsi (nasze uczucia) i to co stworzymy (rodzina) niż jakieś przypalenia.
---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------
Cytat:
Napisane przez Adazina
Dobrze rozumiem, że nagłe pojawienie się nowej osoby łatwe dla domowników nie jest.
|
Adi To nie stanowi dla mnie i MM żadnego problemu. Nasza codzienność już nie raz pokazała nam, że jesteśmy mocno elastyczni. Dopóki ktoś/coś nie stanie pomiędzy nas. MM i ja jesteśmy jak słonica i jej dziecko :P . Może aż nie dziwi nas (no mnie), ale niepokoi, bo na końcu tego ,,dziwactwa" jest nasz syn. My z MM jesteśmy tak zorganizowani i podzieleni roboczo, że nawet jak pojawiła się Ukrainka nie stanowiło to żadnego kłopotu. Tu jest podobnie. To jest życie syna ale nie spadł z księżyca tylko przynależy do stada. I jako stado obserwujemy nową sytuację. Samotny Tarzan też miał swoje stado , które o niego dbało. Dla mnie ogromnym komplementem jest, że syn przywiózł swoją partnerkę tutaj. Świadczy to o ogromnym zaufaniu do nas. Nie mogę o wszystkim napisać, ale zrobił to aby wzmocnić bezpieczeństwo. Czyli wie, że staniemy za nimi murem i jako stado, będziemy dbać o jej bezpieczeństwo. To jest niezwykłe wyróżnienie.
Edytowane przez Emmi123
Czas edycji: 2024-05-30 o 11:18
|
|
|