[annorl1]

Hej hej Cyferko. Rano zdazylam na Zagrodę tylko zajrzeć. Dzisiaj dzień wyjazdowy na fizjo z córką. Potem w planach zbieranie fasolki szparagowej i przerabianie. Jak ja żałuję że w tym roku bob i groszek mi zgniły a nie odrodziły jak rok temu. Ale dobre i to co się udało 😁

Zapowiada się gorący dzień. W nocy było fajnie. 12 stopni. Okna na osciez na dole otwarte. W domu było wręcz zimno. Ale dobrze... Trzeba się chociaż nockami cieszyć chłodnymi 😁

Jakie macie plany obiadowe dzisiaj jestem ciekawa. Mi został barszczyk. Ziemniaki i fasolka. Ryba z wczoraj. Ale barszcz to tylko ja z córką jem. Więc nam nie trzeba dużo. Ryby może okazać się za mało. Mam jeszcze pierogi z czernicami. Coś tam się zje. Na pewno lody 😂

Adusia, co Twoja Maniutka w takie upały zjada najchętniej,? Oprócz lodów 😉