Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Języki obce to nasza pasja i sposób na życie (cz. IV)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2024-09-11, 16:07   #867
Ertix
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 155
Dot.: Języki obce to nasza pasja i sposób na życie (cz. IV)

Część trzecia:

Cytat:
Napisane przez muszynianka26
wyzwania poliglotki (organizowanego przez madame polyglot w styczniu) jeszcze nie ruszyłam
A właśnie. Czy tylko ja nie przepadam za tą laską? Jakaś taka irytująca i przemądrzała się wydaje…

Cytat:
Napisane przez zielona_nadzieja
Ja moim zniechęconym uczniom zawsze powtarzam, że z francuskim jest odwrotnie niż z angielskim - jest trudny na początku, ale jak już się przebrnie przez podstawy, to potem już czysta przyjemność Ale trzeba być wytrwałym, to fakt.
Ja to nawet się ośmielę powiedzieć, że wymowa francuska jest prostsza od angielskiej, a gramatyka bardziej podobna do polskiego z racji na fleksję. Budowanie zdań po angielsku jest dość trudne i nieintuicyjne dla Polaka w porównaniu do niemieckiego czy francuskiego, gdzie te języki są bardziej szczegółowe w przekazie. W angielskim wszystko jest zbyt uogólnione i to samo słowo może znaczyć wiele rzeczy w zależności od kontekstu. O japońskim to nawet nie wspomnę…

Cytat:
Napisane przez melkmeisje
Ja uważam, że na początku warto robić takie bardziej ustrukturyzowane kursy, "przerobić" i wykuć najważniejsze tematy gramatyczne, ale tak od poziomu B2 już skupić się głównie na komunikacji, konwersacjach, a gramatykę po prostu doskonalić "przy okazji".
Umiejętność konwersacji i poprawnej wymowy powinno się już uczyć od pierwszej lekcji, a dopiero potem wspomagać to poprawną gramatyką i porządkować to za pomocą podręczników. Z jakiegoś dziwnego powodu, w szkołach uczymy się odwrotnie przez co właśnie super znamy teorię, a gorzej z praktyką.
Co z tego że znamy gramatykę jeżeli nie potrafimy mówić?

Cytat:
europejski hiszpański mnie nie interesuje, a niestety z każdym nauczycielem z Ameryki Pd. będę mieć ten problem…
No to albo chcesz się nauczyć poprawnego hiszpańskiego, albo nie.
Hiszpański europejski jest o tyle dobry że jest ustandaryzowany i ma trudniejszą wymowę, więc późniejsze przejście na wersję amerykańską nie będzie już takim problemem niż w drugą stronę.
To samo z portugalskim, angielskim czy chińskim z Tajwanu.

Cytat:
Nie wyobrażam sobie już kucia słówek z jakichs list czy fiszek
No ale słówek też się trzeba uczyć. Jak się uczysz języka jeżeli jest to nowy język?

Cytat:
kto w 2022 roku tłucze ćwiczenia na gramatykę z podrecznika przez 3/4 lekcji?!
Podejrzewam, że…wszyscy?
Taki system panuje w większości miejsc na świecie. Przynajmniej w Polsce i w krajach azjatyckich.

Cytat:
No nie, nie po to place 300 euro za kurs, zeby przez 2h uzupelniac zdania w podreczniku odpowiednia forma czasownika. Takie cos to ja moge sobie sama robic za darmo W nauczaniu jezykow juz od dawna kladzie sie nacisk glownie na komunikacje, autentyczne materialy itp.
Od dawna, czyli od kiedy? Pierwsze słyszę.
Z moich obserwacji wynika że dalej się tłucze wypełnianie książek. To właśnie powód dla którego tak nie lubię edukacji języków w szkole państwowej. W ogóle, państwowej edukacji. :/

Na kursach może i się rozmawia, ale tam znowu nie ma chyba czasu na omawianie fonetyki i nauki dźwięków, prawda? Nie wiem, pytam z ciekawości.
No a język to też melodia i dźwięk, a nie tylko gramatyka i słownictwo…

Cytat:
Napisane przez nie_powiem
Francuski jest cudowny, mi się bardzo podoba - jestem zakochana.
Cudowny do czasu, aż nie zaczniesz się uczyć odmian czasownika i zdasz sobie sprawę że Francuzi tak naprawdę żyją w trzecim świecie.
No i większość mówiących po francusku to będą wkrótce ludzie z Afryki których napływ będzie tylko rósł i rósł.

Cytat:
Napisane przez 695d786c3492781c3fd020c39 a3abf990173eddf_6577a2b88 7a02
Komunikacji też potrzebuję, najlepiej zapamiętuję słówka i struktury, kiedy widzę je w żywym języku i mam okazję ich użyć.
Po to się właśnie uczymy języka, by się komunikować, a nie dla samego znania zaawansowanych struktur gramatycznych.

Cytat:
Napisane przez 1ce31337bafe4ce50f62519e7 21d2985132c01a5_6111b3a30 7338
Co mnie nie dziwi, bo duo w ogóle nie ma lekcji uczących głosek w obcym języku. Jak zresztą większość kursów. Bo z poprawności wymowy nie ma egzaminów, to po co tego uczyć
A mnie to właśnie dziwi i smuci, bo to są rzeczy od których się powinno zacząć naukę języka, i które też powinny być oceniane na oficjalnych egzaminach.
To też jeden z powodów dla których nie do końca ufam w wiarygodność wszelkich certyfikatów.

Cytat:
Wymowa wbrew opiniom też nie jest trudna dla Polaków - większość głosek jest taka sama. Wymowa angielska jest trudniejsza bo samogłoski sa kompletnie inne.
Zasady pisowni można szybko opanować, i już wiesz jak czytać - nie to co w angielskim.
Całkowicie się zgadzam.
Nic dodać, nic ująć.

Cytat:
Ilu polaków odróżni np wymowę full/fool ? Nie mówiąc o wymówieniu tego
Akurat to jest jeden z najbardziej banalnych przykładów. Różnica tkwi w długości samogłoski i wymowie L.

Cytat:
A dlaczego kursy językowe nie zaczynają się od lekcji wymowy głosek danego języka, to tego nie mogę pojąć. Powtarzaj za lektorem i radź sobie sam - to jest generalne podejście. Powinno się zaczynać właśnie od takich ilustracji jak ułożyć język i usta, i od demonstracji poszczególnych dźwięków.
DOKŁADNIE TAK!
To od tego się powinno zacząć naukę języka, a nie od przywitań.
Kwestia wymowy we wszelkich kursach jest traktowana strasznie po macoszemu, i to BOLI.

Cytat:
Albo nawet angielskie th : 5 minut i umiesz, a Polacy kombinują wymawiając to całe życie jako F, S, W
To chyba nie słyszałaś wymowy rdzennych Anglików chociażby ze środkowej Anglii, gdzie często to wymawiają dosłownie jako W/F/D właśnie. O pomijaniu litery H, tak jak w językach romańskich, nie wspominając.

Fink, Dat, Wouz, Fenk ju - to standard w niektórych regionach Anglii.
A że angielski jest językiem pluricentrycznym, to nie ma jednego standardu wymowy. Osobiście powiem, że mnie to też wkurza.
Posłuchaj sobie chociażby Estuary English, i tam te wszystkie W/F/D będą bardzo słyszalne. O Cockney już nie wspominając…

Cytat:
1) głównie słucham, a np nie mówię wcale (wiem, wiem - ale w dupie to mam na razie; nie jest mi to potrzebne do niczego, a nauka tego nie sprawiałaby mi przyjemności)
To po co w takim razie się uczysz języka jak nie masz zamiaru go aktywnie używać? To się mija z celem.

Cytat:
Francuski jest łatwiejszy od niemieckiego - z amerykańskimi naukowcami chyba się nie będziecie kłócić ?
I ja tak uważam. Nie, nie będziemy.
Ale zawsze dziwi mnie jak ktoś mówi że angielski i niemiecki są TAKIE do siebie podobne. No…, no..., no gdzie?!

Cytat:
Napisane przez 980cf4958a6e724c916e7adb2 4f4c6159aa2df82_65d7e02c4 7328
Raczej większość osób domyśli się z konteksu, czy chodzi o fool, czy full. Za to we francuskim takich przykładów, gdzie wymowa całkiem zmienia sens słowa jest więcej.
Całkowicie się nie zgadzam. To samo o francuskiej wymowie należałoby powiedzieć o każdym języku, a w angielskim akurat przykład full/fool to jeszcze nie jest tragedia by tej różnicy nie dostrzec.

Cytat:
Ahaaaaa, to tak się wymawia. Czemu nikt mi tego wcześniej nie powiedział?"
Jak piszę, język angielski nie ma ustandaryzowanej wymowy, więc nie przywiązywałbym aż takiej wagi do tego co się mówi na polskich anglistykach które mają tendencję do faworyzowania odmiany brytyjskiej RP, i to jeszcze w staroświeckim wariancie którego nikt nie używa.
No, chyba że wykładowca preferuje wymowę amerykańską, to co innego.
Tak czy siak, wymowa w angielskim to wcale nie jest prosta i oczywista sprawa. Co nejtiw, to tak naprawdę inna wymowa. To mnie niesamowicie irytuje w tym języku…

Cytat:
Ja miałam podejście do studiów filologicznych (porzuciłam dla sztuki, brawo ja ), do anglistyki i filo rosyjskiej i własnie uczylismy sie, jak układac usta, język itp. To było super. Szłam na studia i myślałam, ze znam angielski. A tu sie okazało, że jednak nie do końca
I właśnie od tego się powinno zaczynać naukę jakiegokolwiek języka w przedszkolu czy na kursach językowych. Od fonetyki, słuchania i powtarzania.

Cytat:
Napisane przez 794223bc1851dab5ec7b06d8f d71564d3001e1e8_6223fec17 4efc
Ja nie lubię takiego spokojnego tempa pracy. Wolę sama przerobić książkę, nauczyć się słownictwa raz-dwa, a z nauczycielem po prostu wolałabym prowadzić indywidualne rozmowy wykorzystując to co już umiem.
No ale nauka to nie tylko wypełnianie książek, a poza tym jest jeszcze fonetyka/fonologia oraz sprawdziany.
Gdyby nauczyciele rzeczywiście poświęcali chociaż 2/4 lekcji na rozmowy, ćwiczenie dźwięków, akcentów i melodii języka, to już byłoby dobrze.

Cytat:
Napisane przez 902f7e545689995ed7100549f 983f7667db9d210_640a73121 74a8
Każdy akcent i wariant języka jest akceptowalny, byle nie mieszać w wypowiedzi słów np z brytyjskiego i amerykańskiego. Czyli oczywiście amerykański angielski będzie tak samo dobry jak każdy inny.
Kwestia tylko taka, że w listeningach i na rozmowie będzie raczej używany brytyjski akcent, więc trzeba go rozumieć.
A kanadyjski? Australijski? Tam kwestia słownictwa nie jest tak oczywista, a przecież nie brakuje sympatyków tych odmian języka.
A co do brytyjskiego akcentu, to ja bym nie kombinował i radził się skupić właśnie na brytyjskim zamiast na innych odmianach.

Cytat:
Teraz się przymierzam do hiszpańskiego DELE i jest taka sama historia - każdy akcent jest traktowany na równi podczas testu z mówienia, ale w teście do słuchania zwykle dominuje wersji z Hiszpanii
Co znowu utwierdza mnie w przekonaniu że egzaminy językowe są dość…„nieżyciowe”, bo przecież nie wszyscy mówią tak samo (szkoda…), i właśnie dlatego uważam że uczniów powinno się oceniać także i pod kątem rozumienia różnego rodzaju wariantów wymowy.
Ertix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując