2024-09-24, 10:17
|
#10
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 673
|
Dot.: Czy można być szczęśliwym w biedzie?
Cytat:
Napisane przez pseudofeministka
Moim zdaniem jego wypowiedz odnosi sie bardziej do konsumpcyjnego trybu zycia, gdzie ludzie sa nastawieni na konsumpcje, kupowanie oraz na podbudowywanie ego (np. sukcesami) i ze to jego zdaniem nie jest potrzebne. Nic nie mowi o rozwoju a too czym Ty piszez to dla mnie bardziej chec rozwoju, ktora pochodna moze byc np. sukces. Ale cukes nie jest celem samym w sobie.
Jak dla mnie w dzisiejszych czasach zbyt duzo jest dazen do konsumpcji, zycia na pokaz. Ludzie poswiecaja swoje zycie w korporacjach na rzecz dobr materialnych i urzymania poziomu zycia jaki sie osiagnelo, czesto kosztem zdrowia. Dziewcyny zakladaja konta na of , zeby sie szybciej dorobic i widze, ze w mediach spolecznosciowych jest to coraz czesciej normalizowane przz patoinfu.
|
Tak, myślę że masz rację, dlatego napisałam że jego podejście to przegięcie w drugą stronę. Albo skrajny konsumpcjonizm, wyścig szczurów, życie na pokaz albo pogląd autora, że w sumie to wystarczy stać w miejscu i cieszyć się z najprostszych rzeczy. Tak jakby nie było nic pośrodku, wszyscy jesteśmy oszalali na punkcie kasy i szpanu
Poza tym to co on pisze raczej nie da się całkowicie wcielić w życie w takim społeczeństwie w jakim funkcjonujemy. Ktoś wyżej słusznie zauważył, że jak masz np. bogatą rodzinę czy wysoki dochód pasywny to możesz cieszyć się spokojnym, dostatnim życiem i nie martwić o opłacenie rachunków, ale ile z nas może sobie na to pozwolić? Żeby przetrwać, coś zobaczyć a nie spędzić całe życie w jednej wiosce musimy się kształcić, pracować, rozwijać bo coraz mniej jest branż w których nie trzeba tego robić. No takie życie, ale z całym szacunkiem pan filozof, który żyje z mówienia innym jak mają żyć może tego nie wiedzieć i bajdurzyć o "cieszeniu się z małych rzeczy".
|
|
|