Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mój partner powiedział, że jego najpiękniejsze wspomnienie jest z jego byłą.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2024-10-09, 08:16   #2
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 536
Dot.: Mój partner powiedział, że jego najpiękniejsze wspomnienie jest z jego byłą.

Cytat:
Napisane przez Pidzeon Pokaż wiadomość
Hej, Założyłam konto specjalnie po to, żeby móc to wszystko napisać i poznać Wasze zdanie na ten temat 🥺



Już wyjaśniam. Mam 28 lat i jestem z obecnym partnerem, który ma 29 lat, 5 miesięcy. Wcześniej byłam w 2 związkach: I-wszy 3,5 roku, który zakończyłam, bo mój ówczesny partner był niedojrzały, jak zresztą ja też, a II-gi 4,5 roku, gdzie byłam bardzo zakochana i myślałam, że to miłość mojego życia, ale z czasem, jak byłam coraz mniej szanowana przez tego byłego, a jego pierwsza miłość sprzed 12 lat bardziej, to rozstałam się z nim i słusznie, bo ten po miesiącu oświadczył się tamtej dziewczynie. Czuję żal, bo typ naprawdę mnie nie szanował i zmarnował mi prawie 5 lat, ale na pewno go nie kocham.



A z obecnym partnerem... Przeżywam oświecenie po tym, jak myślałam, że miłość nie istnieje (pochodzę z dysfunkcyjnej rodziny i tak naprawdę w swoim życiu nie zaznałam miłości nawet od rodziców...). W przeciągu 5 miesięcy dostałam tyle troski, czułości, komplementów (moja samoocena skoczyła o milion na wyżyny po tym, jak zdeptał ją i zakopał pod ziemią związek z ostatnim byłym), orgazmów (przy obecnym partnerze okazało się, że seks to coś więcej niż zrobienie loda i dojście we mnie - okazało się, że istnieje coś takiego jak gra wstępna, w której ktoś mną się opiekuję, okazało się, że umiem przeżywać orgazmy), ile nigdy wcześniej przez łącznie 4,5 roku "ważnego" związku w moim życiu. Jest to też pierwszy partner, który przejawiał zazdrość o mnie (ale taką bezpieczną, delikatną, dzięki której w końcu poczułam, ze jestem dla kogoś ważna, bo dawniej nikt nigdy nie był o mnie zazdrosny).



Z moim obecnym partnerem oboje mamy bardzo ciężką przeszłość, patologiczną, chociaż on trochę mniej (o ile można tak stwierdzić o naprawdę dwóch skrajnych przypadkach patoli). On poradził sobie w życiu lepiej niż ja, ale nie przeszkadza mu, że ja nadal mam przed sobą trochę więcej walki i nawet bardzo wspiera mnie w niej.



Ale, do brzegu.



On wcześniej był w 1 związku - 6-letnim, który zakończył się z 6 lat temu, a leczył się po nim ok. 3 lat. Była to jego pierwsza miłość, która nagle go zostawiła, do czego wcześniej nie dawała mu sygnałów, a chciała czegoś innego od życia. Teraz ma 2-letnie dziecko z innym.



I bardziej do brzegu.



Mój partner nie wspomina o niej często, chociaż zdarza się, a jak już to w takich, hm, nietypowych sytuacjach? Np., gdy dowiedział się, jakie mam drugie imię (takie samo jak tamta laska), to stwierdził, że chyba ma słabość do X (lasek o takich imieniach). Gdy z nim rozmawiałam o jego wyjątkowym podejściu do seksu, to powiedział, że zawdzięcza to właśnie swojej pierwszej partnerce.

Poza tym ma na kompie zapisany folder fotek z nią, ale nie przegląda tego na co dzień - raz mi pokazał, przez przypadek, gdy pokazywaliśmy sobie zdjęcia z naszej przeszłości, żeby lepiej sie poznać.



I z tymi wszystkimi rzeczami chyba nie mam problemu, aż dochodzimy do naszego ostatniego spaceru, w ostatnią niedzielę (czyli męczy mnie to 4-ty dzień ). Spacerowaliśmy w parku, obok którego oboje mieszkaliśmy, gdy byliśmy młodsi. Mój zaczął wspominać ten park, że to śmieszne, bo to zwykły park, a ma w nim najlepsze, jak i najgorsze wspomnienia ze swojego życia. Zapytałam o najlepsze, a on po chwili namysłu (zastanawiał się, czy mi to powiedzieć, bo zapytałam potem o to) odpowiedział mi, że to w tym parku wyznali sobie miłość z tą dziewczyną... Rozwaliło mnie to Na milion kawałków. Jedne kawałki cierpią z powodu tego, że ja nie mam tego typu wspomnień (jako dziecko byłam molestowana, późno zaczęłam lubić chłopaków (swojego pierwszego nawet nie kochałam), więc nie miałam okazji przeżyć tak wyjątkowej chwili, ale wiem, że to osobna kwestia - na terapię.

Ale inne kawałki... Wiem, że jestem z nim krótko i nie mieliśmy jeszcze wielu okazji na budowanie wspomnień, nawet jeszcze nie wyznaliśmy sobie uczuć, chociaż wiem, że go kocham, wiem też, że on też miał ciężką młodość, więc też miał mniej okazji do pięknych wspomnień z tamtego okresu, ale cholernie boli mnie fakt, że jego najpiękniejsze w życiu wspomnienie jest z jego pierwszą miłością, wręcz uruchamia się mi ptsd, biorąc pod uwagę, że mój były, który myślałam, że dla mnie taką jest, sam oświadczył się swojej pierwszej miłości. Siedzę i ryczę, bo nie wiem, czy to normalne, że mój obecny partner mówi mi takie coś, że jest szczery i ufa mi, że może mi takie coś mówić, czy to ze mną jest coś nie tak...



Ostatnio byliśmy na urlopie i poruszył temat tego, czy myślę, że może być wiele pierwszych, jedynych miłości, skoro mają być pierwsze i jedyne. Powiedział, że myślał tak o niej, ale skoro z nim zerwała, to jak rozumieć pojęcie takiej miłości. Powiedziałam swoje zdanie na ten temat, ale przy okazji zapytałam, czy nadal kocha tamtą dziewczynę, ale szybko stwierdził, że nie.



Uwierzyłam mu, ale zaczynam się bać, że znowu będę cierpieć... Nie pytałam o to, jakie ma najgorsze wspomnienie z tamtym parkiem, nie dlatego, że bałam się odpowiedzi, że tam z nim zerwała (było to chyba w innym miejscu), tylko tak wstrząsnęła mną wtedy jego odpowiedź, że nie byłam w stanie pytać o więcej.



Powoli wysiadam przez myślenie o tym i chyba już jutro powiem mu, że męczy mnie ten temat, ale i tak potrzebuję poznać więcej opinii, dlatego proszę Was o nie i z góry bardzo dziękuję 🥺
Moim zdaniem powinnas przestac grzebac sie w milosnej przeszlosci twojej I twoich partnerow
Takie wspominki wywlekanie szczegolow poprzednich zwiazkow robi wiecej szkody niz pozytku
Niestery on powiedzial co powiedzial nie da sie tego cofnac
Jednak nie nadawalabym tym słową tak wielkiego znaczenia jak ty to robisz
Owszem miał tu dobre wspomnienie z ex i nikt mu tego nie odbierze ,nie jestes w stanie tego wymazac ani zmienic jego uczuc co do tej chwili
Natomiast mozesz zmienic to co bedzie dzialo sie w przyszlosci
Poprostu ustalz partnerem ze nie chcesz sluchac o jego ex ,nie chcesz wiedziec zadnych wiecej szczegółów i jesli kiedys cos bedzie chcial powiedzieć na jej temat czy zwiazane z ich relacja to niech sie ugryzie w jezyk bo to nie dobrze na ciebie wplywa i poprostu nie chcesz o tym wiedziec czy sluchsc
Kazdy z nas ma jakies wspomnienia ,intmne momenty ,chwile szczescia z innym ludzmi nie musimy tego opowiadac naszym terazniejszym partnerom bo to nic dobrego nie wnosi do naszych teraznieszych relacji
Mysl o przyszlosci nie rozpamietuj przeszlosci twojego chlopaka bo tego zmienic nie mozesz
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując