2024-10-09, 18:56
|
#3
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Farbowanie siwych włosów
Cytat:
Napisane przez hasta_la_vista
Ewentualnie pomyśleć nad rozjaśnieniem jednorazowo i co jakiś czas powtarzać dla odrostów. Delikatne rozjaśnienie trochę ujednolici kolor, zmniejszy kontrast, a efekt farbowania nie będzie wychodzić ciemniejszy niż się nastawiasz.
|
To jednak zbyt uciążliwe, bo moje włosy rosną bardzo szybko i już po dwóch tygodniach mam wyraźne odrosty, więc i tak muszę je często farbować, a jeszcze jakbym miała osobno rozjaśniać, to w ogóle chyba by mi wylazły. Poza tym tych ciemnych jest jednak bardzo niewiele, jedynie są tak problematycznie rozmieszczone. Nie równomiernie, tylko tworzą łaty, a najgorzej, że z nieznanych przyczyn mam je głównie na linii twarzy, pomiędzy uchem a czołem, za to nad czołem już są przemieszane, a na skroniach i bokach głowy, za tą ciemną linią tuż przy twarzy, są niemal w 100% siwe :/
A ten szampon koloryzujący Palette, to w ogóle ma dziwny nr, bo 317. Nie wiem jak to rozumieć, ale nie ma nic innego tych marek o takim numerze.
I jak to w ogóle jest, że ten szampon koloryzujący Palette czy nawet zwykła szamponetka Marion Ciemny blond (odcień był ładny, ale zdecydowanie za ciemny) całkowicie kryją mi siwe włosy, a trwała farba sobie z tym poradziła gorzej?
W ogóle mam wrażenie, że co inny odcień, to zupełnie inaczej zachowuje się na włosach. Przykładowo z Palette miałam też szampon koloryzujący wiśniowy i on w ogóle nie barwił skóry, chociaż kolor był mocniejszy i ciemniejszy od tego orzechowego blondu. Z kolei szamponetka Marion ciemny blond kryła całkowicie siwe, ale już sam blond praktycznie w ogóle nie chwytał, tylko zażółcił włosy.
No i też nie rozumiem dlaczego farby, które miały być średnim blondem, wychodzą jak brąz lub ciemny blond?
To naprawdę okropne, że trzeba testować tyle odcieni
Edytowane przez beata072
Czas edycji: 2024-10-09 o 19:15
|
|
|