Przyczajenie
Zarejestrowany: 2024-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Blog BDSM
Jako niewolnica obowiązują mnie zasady którym muszę się podporządkować. A jest ich naprawdę sporo.
Są to zasady które działają na każdy aspekt mojego życia.
Jak mam się zachować kiedy Pan wraca do domu.
Mam czekać na kolanach z rękoma złączonymi za głową w stroju który Pan mi wybrał rano, przed wyjściem do pracy. Jeśli Pan już wszedł do domu to witam Go całując w takiej kolejności: dłoń, usta, stopy a potem pomagam Panu zdjąć buty i rozebrać się z rzeczy wyjściowych. Tak samo muszę się zachować wobec gości jeśli Pan przyprowadzi takowych lub jeśli ktoś przyjdzie. Tylko w tedy nie muszę czekać na Nich przy drzwiach a dopiero podejść do drzwi kiedy Ci zadzwonią drzwonkiem. W tedy muszę uklęknąć i też powitać wszystkich zgodnie z zasadami i hierarchią wieku i płci. Kiedy do domu przychodzi inna niewolnica witam się z nią na samym końcu, musimy się wtedy pocałować czule w usta.
Reszta na stronie: xxx
---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------
Część 
Odgrzewam stare kotlety, znalazłam swój stary wpis o wyjściu z moim Panem na romantyczne popołudnie będąc w stolicy naszego pięknego kraju 
Jak zwykle wybrał mi ciuchy, które mogłam na siebie włożyć i pojechaliśmy. Miałam wtedy na sobie różową miniówkę â bardzo krótką 
Czarne koronkowe stringi i staniczek oraz biały top na cienkich ramiączkach. No i sandałki na kilku centymetrowym obcasie.
Najpierw pojechaliśmy na długi spacer wzdłuż Wisły, a potem pojechaliśmy do kina. Zanim jednak weszliśmy na salę, mój Pan podarował mi malutką czerwoną torebeczkę i prosił, żebym poszła do toalety i zajrzała do środka.
Z ciekawością wykonałam polecenie i zamknęłam się w jednej z kabin, gdzie sprawdziłam zawartość torebki. Było w niej rozpakowane z foli pudełko z kulkami rozkoszy w środku a wraz z nimi karteczka.
Był to list od Pana, w którym kazał mi włożyć kulki do wnętrza pochwy i wyjść do niego.
Jak to czytałam, aż się cała zaczerwieniłam na twarzy 
Reszta na stronie: xxx
---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------
W ostatni weekend byliśmy we trójkę sami. Czyli mój Pan, nasz Synek i ja 
Mam w swoich obowiązkach całkowitą opiekę nad naszym synkiem. Mój Pan oczywiście też się Nim opiekuje, bawi się itd, ale to jednak ja się Nim głównie opiekuje i zajmuje 
W sobotę była piękna pogoda, więc pojechaliśmy na plażę w Sopocie. Było ciepło i słonecznie, ale wiał dosyć chłodny wiatr. Ja miałam na sobie krótkie białe spodenki jeansowe odsłaniające ledwo pośladki i bluzę z kapturem zapinaną na zamek. W pewnym momencie jak się bawiłam z naszym Synkiem, Pan kazał mi ściągnąć bluzę i miałam być na plaży od pasa w samym staniku. Jak stwierdził: Jesteś zgrabną dupą, więc powinnaś pokazywać swoje ciało. A chce się tobą suko chwalić. Więc rusz dupę i ściągaj tę bluzę.
Ściągnęłam więc z siebie tę część garderoby i poskładałam ją ładnie na kocu, który mieliśmy rozłożony na piasku. Mimo że słońce grzało tego dnia, to hulający wiatr przeszkadzał w korzystaniu z promieni słonecznych. Ja ogólnie jestem strasznym zmarzluchem i niestety będąc tam, cała się trzęsłam z zimna, jak wiatr mocniej zawiał. Tego dnia byłam więc jedyną rozebraną do tego stopnia osobą na plaży.
Reszta na stronie: xxx
---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------
Cześć kochani!
Od kilku lat jestem niewolnica BDSM i często jak otrzymuje wiadomości na maila od czytelników przewija się pytanie jak to jest być niewolnica BDSM w życiu codziennym.
Jak wiecie z poprzednich moich wpisów, jestem niewolnica 24/7. Oznacza to, że moje życie jest całkowicie podporządkowane mojemu Panu i naszemu Synkowi, który również poniekąd jest moim Panem. Podporządkowanie, o którym wyżej pisałam, dotyczy każdej sfery mojego życia, od seksu po pomalowanie paznokci u stóp aż po zrobienie siusiu czy innej takiej czynności. Bez wcześniejszej zgody Pana nie mogę nic zrobić, nawet gdzieś wyjść. Do tego potrzebuje tzw. przewodnika, który wyprowadzi mnie na spacer 
W tym celu jeśli Pana nie ma w domu, a ja np. jestem umówiona do kosmetyczki, to Pan powiadamia wtedy kogoś z jego znajomych (musi to być Master lub Domina) przyjeżdża po mnie i wtedy razem jedziemy do wybranego miejsca. Najczęściej są to Dominy, bo wtedy razem pójdziemy do salonu piękności się odpicować. Jeśli chce natomiast pójść po zakupy do sklepu niedaleko naszego domu, to mogę wyjść z naszym Synkiem.
Reszta na stronie: xxx
---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------
Część 
Często słyszę pytanie, czy mogę posiadać swoje rzeczy.
Odpowiedz, brzmi, że nie.
W pewnym momencie swojej służby, u mojego Pana, umówiłam się z Nim, że od tej pory wszystkie moje dotychczasowe rzeczy nie należą już do mnie a do Niego.
Od tamtej pory wszystkie moje ciuchy, biżuteria, telefon, a nawet samochód czy inne rzeczy są w Jego szafie zamykanej na klucz, do której ja nie mam dostępu.
To znaczy⌠samochód akurat nie jest w szafie, a został sprzedany, ale inne rzeczy już owszem 
Reszta na stronie:xxx
---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------
Cześć kochani 
to jest mój stary wpis sprzed kilku lat, zapraszam do przeczytania:
Od niedawna przyjaźnimy się z pewną parą poznaną na jednej z imprez BDSM. To Pan Patryk i jego niewolnica Beata. Jako niewolnica, jak już wspomniałam w jednym z moich poprzednich wpisów, muszę się zwracać do każdego Mastera z należytym szacunkiem, więc nie wolno mi do Niego mówić po imieniu, tylko zwracam się np. Panie, albo jeśli się na to zgodzi, Panie Patryku.- On się zgodził.
W każdym bądź razie w ostatni weekend spotkaliśmy się w sobotę i razem się trochę pobawiliśmy. Jako że na dworze nie było jakoś rewelacyjnie, więc spędziliśmy ten dzień w domu mojego właściciela.
Razem z Beatą musiałyśmy być zupełnie nagie i musiałyśmy zrobić przed nimi małe show, w którym się wymieniałyśmy pocałunkami, uprawiałyśmy seks lesbijski oraz bawiłyśmy się różnymi zabawkami erotycznymi, przez co jedna doprowadziła drugą do orgazmu, a potem na odwrót.
Jako że było późno, a Pan Patryk z moim Panem napili się alkoholu, więc zostali u nas na noc.
Reszta na stronie:xxx
---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------
Ostatni weekend moi rodzice zaopiekowali się naszym Synkiem i zabrali Go do siebie. W tym czasie do nas, mój Pan zaprosił znajomego Pana o imieniu Kamil i jego partnerkę Laurę, która jest jego niewolnicą.
Pomogłam Im się rozebrać ze swoich butów i kurtek a następnie Laura rozebrała się z reszty rzeczy tak że została podobnie jak ja w samych stringach. Była śliczną szczupłą dwudziestoletnią dziewczyną, miala długie prawie do połowy pleców kręcone kruczoczarne włosy oraz duże piersi. Mój Pan zaprosił Pana Kamila...
Reszta na stronie:xxx
---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------
Hejka,
no i stało się 
Jak już wiecie, obowiązują mnie pewne zasady, których muszę się trzymać. Jako że jestem mamą, to wiedziałam, że w pewnym momencie, będę też musiała podlegać naszemu Synowi i uważać przy Nim, na to co robię i jak się zachowuje tak samo jak przy swoim Panu.
Wczoraj miałam właśnie przedsmak tego jak to może w przyszłości wyglądać, bo pierwszy raz Synek naskarżył na mnie mojemu Panu.
Jak gdyby nigdy nic, kiedy siedzieli razem i oglądali bajkę, Synek powiedział mojemu Panu, że była u nas dzisiaj ciocia Dagmara (imię zmienione). A zgodnie z zasadami, jeśli ktoś odwiedzi mnie bez wcześniejszej zapowiedzi, nawet na chwilę to i tak muszę powiadomić o tym mojego Pana. Niestety, przyznam szczerze, że zapomniałam o tym przez natłok zadań.
Reszta na stronie:xxx
---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------
Jeszcze podczas wakacji mój Pan zabrał mnie i naszego Synka w rejs jachtem. Wyruszyliśmy z domu przed 7 rano i na spokojnie jechaliśmy w naszą podróż do Mikołajek, skąd mieliśmy wynająć jacht. Podczas tak długich podróży powinnam być zamknięta w bagażniku, ale ze względu na to, że mieliśmy dużo bagażu oraz nasz Synek potrzebuje opieki, żeby ktoś z nim był, to siedziałam razem z nim na tylnym siedzeniu. Oczywiście zgodnie z zasadami w takich sytuacjach musiałam się rozebrać do samej bielizny i mieć przez całą drogę założone na kostkach i na nadgarstkach kajdanki spięte ze sobą łańcuchem. Dwa razy stanęliśmy podczas drogi. Chłopaki musieli rozprostować nogi. Ja tylko raz zostałam wypuszczona z samochodu, ale nie dlatego że mój Pan tak zdecydował z własnego kaprysu, ale dlatego, że byłoby z tym za dużo za...
Reszta na stronie: xxx
Edytowane przez aniolek-tasmanski
Czas edycji: 2024-11-27 o 08:20
Powód: linki
|