Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Łysienie - grupa wsparcia
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2024-12-10, 10:28   #2
Nowinana
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-12
Wiadomości: 20
Dot.: Łysienie - grupa wsparcia

od lat mierze się z problemami z włosami. Pierwszy raz u dermatologa byłam w wieku 17lat, diagnozy nie dostałam, za to dostałam Alpicort e i suplement inneov gęste włosy. Bez kontroli i dalszej opieki lekarki, bez wytłumaczenia jak długo stosować.... Co na to moje włosy? Trochę może się poprawiło ale gdy leki poszły w odstawkę znowu wypadały garściami. Przez kolejne lata próbowałam na własną rękę wracać do tych leków.







Kolejnym etapem była ciąża ...



Włosy nie wiem w którym momencie urosły i odżyły, przestały wypadać... Tak do roku po urodzenia dziecka było dobrze, później już musiało być radykalne cięcie 😑 nigdy więcej tego nie powtórzę. No i znów sięgałam na własną rękę po te leki od dermatolog plus jakieś drogeryjne i apteczne nowości. Bez skutku ...po kilku latach całkiem odpuściłam zero jakiejś większej pielęgnacji...







Wkoncu doszłam do tagiem stanu że już widziałam lśniąca łysinę... Zdecydowałam że nic nie stracę jak udam się do dermatologa. A więc we wrześniu zdecydowałam się umówić do doktora prywatnie z wielką nadzieją i marzeniami o włosach... Mam 35lat obecnie. Pan doktor zaopiekował się mną naprawdę bardzo dobrze. Wszystko było wyjaśnione na wizycie. No i postawiona diagnoza... Łysienie androgenowe 😓 nie spodziewałam się takiej diagnozy... Całe życie myślałam że może tak poprostu ma być, nie mam bujnych włosów, może przesilenie a tu nie... Dostałam receptę na wcierke (miały być tabletki ale bardzo się wzbranialam) finasteryd + bimatoprost+ minoksydil plus kerabione booster.







3 tydzień używania... To była tragedia... Byłam prawie łysa przez to linienie... Dopadła mnie depresja... Było tak źle że nawet klientki w pracy zwracały mi uwagę co ja z włosami zrobiłam, po co tak powycinalam że aż prześwituje mi skóra.... To nie pomagało uwierzcie mi...







Po kolejnym miesiącu nagle zauważyłam, że włosy prawie nie wypadają.. ucieszyłam się nawet na chwilę... Ale mijał kolejny miesiąc i nic nie odrastało.. aż wkoncu zaczęłam widzieć krótkie sterczące tumany włosków 😃 kolejna wizyta u dermatologa i pocieszenie od niego że widać efekty. Depresja minęła...







Teraz pozostaje czekać. Jednak czas tutaj jest bardzo ważny. I trzeba się uzbroić w cierpliwość.

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

A jak to wygląda u Was? Ktoś z Was przeszedł skuteczne leczenie, lub widzi efekty obecnego leczenia?
Nowinana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując