2025-01-25, 14:03
|
#8
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 583
|
Dot.: Czy ja za dużo wymagam?
Cytat:
Napisane przez Catmouse00
Hej, musze się wygadać. Nie wiem czy przypadkiem nie przesadzam, wiec proszę o szczere odpowiedzi. Moim zdaniem jeżeli jest się w związku, to zależy na sprawianiu przyjemności drugiej osobie np. w postaci małych gestów, pamiętania o tym co ktoś lubi, dawania prezentów, zabierania gdzieś czy organizowania miło czasu. Mój chłopak pytał się mnie co chce na urodziny, cały czas powtarzałam, ze kwiatki wystarcza, a potem dodałam również, ze fajnie by było pójść do restauracji. Moim zdaniem mógł na to sam wpaść, ale mniejsza o to. Dostałam kwiatki, o restauracji zapomniał, ze mówiłam. Jak go uświadomiłam, to poszliśmy w najbliższy weekend. Ogólnie to dostałam od niego kwiatki dwa razy w przeciągu 7 miesięcy, bo jak twierdzi, nie ma w pobliżu kwiaciarni i musiałby jechać do galerii. Na mikołajki dałam mu drobny upominek, on mi nic i tylko odparł, ze ku głupio, bo nic nie ma. Na święta wydałam na jego prezent ponad 700zl plus dla jego rodziców. Wszystko było przemyślane, sam mi powiedział, co chce dostać na święta, mnie nie pytał co bym chciała. Ja dostałam zestaw herbat i kubek. Dla moich rodziców nie miał nic i zapytał czy to nie będzie głupie jak przyjedzie do nas bez niczego, bo ja przecież jego kupiłam. Ostatecznie przywiózł prezent, bo jego rodzice go udowodnili, ze wypada skoro ja się tak postarałam. Mój ulubiony kubek do herbaty rozstrzaskal się kilka miesięcy wcześniej i mówił, ze zamówimy mi nowy jak u niego będę następnym razem, ale dostałam go na święta. Miał mi niby jeszcze kupić dwie rzeczy (z jego własnej inicjatywy) do tego prezentu, ale do tej pory tego nie zrobił. Zastanawiam sie co z np. nadchodzącymi walentynkami. Nie chodzi mi o kwestie materialne, tylko o minimalna chęć postarania się, pamiętania co druga osoba lubi, sprawienia przyjemności. Tych głupich kwiatków. Mam wrażenie, ze ja staram się dużo bardziej niż on patrząc na całokształt. Jak to wyglada u was? Za duzo wymagam? Uważam, ze jestem warta starania się dla mnie 
|
ale co to za staranie wydac wiecej kasy na prezent?
dla mnie to nie jest zaden wyznacznik starania sie
niby piszesz ze nie chodzi o kwestie materialne ale twoj post jasno sugeruje ze wlasnie o to chodzi wyliczylas za ile mu prezent kupilas a jaki on ci kupil ,wszystko w twoim poscie kreci sie wokolo cen prezentow
zapytal sie ciebie co chcesz?powiedzialas ze kwiaty i jestes obrazona ze kupil kwiaty
nie ,bycie w zwiazku nie polega na robieniu niespodzianek i prezentow. bycie w udanym zwiazku to przyjemnosc spedzania razem czasu na codzien a nie wyliczaniu ile razy cos tam ci KUPIL i ile na to wydal
przestan sie sama oszukiwac,to nie chodzi o staranie sie twojego chlopaka tylko o to ze uwazasz iz jest sknera bo nie wydaje na ciebie tyle ile ty na niego
__________________
z wizazem od 12.2004
|
|
|