Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Początek końca ?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2025-01-25, 19:40   #10
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 643
Dot.: Początek końca ?

Cytat:
Napisane przez robaczek2424 Pokaż wiadomość
Witam po 3 tygodniach . Sytuacja wyglada nastepujaco . Spotkalem sie z moja ex po tygodniu od decyzji o przerwie . Na zywo powiedziala mi w sumie to co pisala ze chce przerwy , cos w niej peklo że nie bylem wtedy kiedy najbardziej mnie potrzebowala . Potem mielismy minimalistyczny kontakt inicjowany z jej strony gdzie miedzyinnymi zapytala czy juz sie z kims widuje. Potem byla u lekarza i dostala skierwowanie na onkologie z podejrzeniem nowotworu tarczycy wizyta w szpitalu dopiero pod koniec kwietnia . Byla zalamana mowi ze ciagle o tym mysli ze nie ma czasu na nic tylko praca , dom , ojciec ktory znow zaczal pic (mial 2 tyg przerwy ). Wczoraj przyjechala do mnie po buty na swoje urodziny , miala ich nie robic ale boi sie ze to moga byc jej ostatnie normalne urodziny . Pogadalismy powiedzialem jej ze wspomni moje slowo ze za rok zmieni sie tylko cyfra itd . Pogadalismy o nas i powiedziala ze uczucia sie nie zmienily nadal mnie kocha teskni ale teraz chce byc sama i nie mowi ze to koniec tylko powiedziala dozobaczenia bo lubie sie schodza po czasie jak jest prawdziwa milosc ( powiedzialem ze mam do niej zal ze nie potrafila mi powiedziec tego na zywo . Dodala ze ona tez popelniala w tym zwiazku bledy i ze kij ma zawsze dwa konce ) . Zaczela plakac przytulilem ja powiedziala tez ze nawet bedac w szpitalu nie bedzie miala nikogo kto ja odwiedzi nawet do upowaznienia bedzie problem . Powiedzialem jej nie przez ostatni msc w sumie ze nie opuscilbym jej nigdy ze wzgledu na chorobe , aczkolwiek uszanowalem jej decycje ze chce byc sama . Nie wiem tylko jak sie zachowac dalej , wiem ze cieżko jej bedzie dac rade z tym wszystkim samej ale tez nie chce sie narzucac . Dodam rowniez ze sam poszedlem do psychologa i nie zamierzam juz popelniac tego bledu z alkoholem a w zasadzie zachowaniem po nim zeby nie wstydzic sie siebie , nie robic wstydu znajomym czy rodzinie . Kocham ja , tesknie sni mi sie po nocach .. nie wiem co dalej robic pomozcie. Mialem wczesniej partnerki ale zawsze uwazalem ze ta cala historia zwiazana z nami jest wyjatkowa mimo ze nie trwala zbyt dlugo . Pomozcie co mam dalej robic ..
Brawo, że poszedłeś do psychologa! Najważniejszy krok już zrobiłeś, bo zacząłeś wprowadzić zmiany odnośnie alkoholu. Z całego serca gratuluję, bo to wymagało od Ciebie dojrzałości i odwagi. Zmieniasz swoje życie na lepsze

A co do Twojej dziewczyny, po prostu bądź... Nie musisz stawać na rzęsach. To taki czas, kiedy ona naprawdę może sobie nie radzić psychicznie. Groźba ciężkiej choroby, badania, zabiegi są niesamowicie stresujące. To najtrudniejszy moment w życiu, wszystko wywróciło się jej do góry nogami. A jeszcze oprócz problemów ze zdrowiem ma kłopoty w domu, więc już w ogóle można się załamać...

Po tym, co piszesz, widać, że ona naprawdę Cię kocha. Więc najbardziej radziłabym Ci postępować tak, jak Ty uważasz.

Na Twoim miejscu uszanowałabym jej prośby. Jeśli potrzebuje czasu dla siebie, nie ma głowy do tego, żeby się z Tobą spotykać lub rozmawiać, daj jej czas i nie naciskaj. Wystarczy, jeżeli raz na jakiś czas, z wyczuciem, będziesz podpytywał, jak się czuje, dawał znać, że jakby co, to jesteś, zapytasz, jak możesz pomóc.
Gdyby trafiła do szpitala lub miała zabieg, możesz zapytać jej, kogoś z jej rodziny, pielęgniarek lub lekarzy, co ewentualnie trzeba przynieść. Myślę, że to byłaby sytuacja, w której zrobiłabym wszystko, żeby o drugą osobę zadbać nawet jeśli ona o to nie prosi. Ale oczywiście Ciebie do tego nie namawiam.

Posyłam mnóstwo ciepła i mocno trzymam kciuki za Was oboje

Edytowane przez TheSunTheMoonTheStars
Czas edycji: 2025-01-25 o 22:14
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując