Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rozpad
Wątek: Rozpad
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2025-03-24, 13:43   #1
Inco0987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 1

Rozpad


Witam wszystkich jestem tutaj nowy. Byłem w burzliwym związku 2 lata 3 razy się rozchodziliśmy. Ja za każdym razem zabiegałem starałem się. Czasami aranżowałem się co robię źle wszystko brałem na siebie. Pomiędzy nami było 9 lat różnicy. Ostatnio usłyszałem ze ja jestem stary ona młoda może się bawić. Zaczęły się już w związku koleżanki uciekanie od mnie spotkań jeśli się pytałem kiedy się widzimy ,, nie wiem,, wiele pretensji ze mi dużo nie pasuje ze to moja wina ze wiele słów usłyszała z mojej strony i nie potrafi już na mnie patrzeć. Szczerze nigdy nic głupiego nie powiedziałem tylko czasami coś żartem czy zgryźliwe ale to na tyle że mieliśmy dystans. Ostatnio non stop wychodziła z znaj nawet nie widziałem ma taka toksyczna koleżankę co nią kieruje ze ja jestem nie normalny że cały czas będzie ze w żartach ma drugie dno. Że wyliczam jej pieniądze na każdym kroku nigdy takiego czegoś nie było jedynie żartem dzisiaj Ty stawiasz czy policzymy się za paliwo. I tak ja poszłam bez problemu zawsze zapłacić bo wiedziała ze to tylko sarkazm. Starałem się jak mogłem zabiegałem. Ona zawsze w stronę znajomych że mają lepiej i inaczej ją traktują. Ta znajoma co ją tak poznała ze taką fajną żeruje na niej widziałem na relacjach bawi się na całego kolację imprezy. Z otoczenia wiem ze ta osoba jest po prostu nie ma znajomych i nikt nie chcą z nią utrzymywać kontaktu bo patrzy tylko na swoje cztery litery. Wszystko z żartem czy starania się czy nawet jak coś nie było nie tak jak widziałem aby porozmawiać była odpowiedź ze ze mną się nie da. Mam jej zniknąć z życia bo się męczy przy mnie. Znajdzie sobie takiego co spełni jej każde oczekiwania a ja mam znaleźć taką co ich nie ma. Z słów prawy i ze nigdy nic nie chciałem żadnych pieniędzy nawet od rodziny za jakieś usługi i mówiłem szczerze wszystko odebrała ze wypominam cały czas i usłyszałem nawet że bronię jej się spotykać z rodziną ale nigdy tak nie było nawet zaczęła o to mieć problemy że spytałem się co po spotkaniu. Że mam pretensje jak się ubiera ze nie wyspana po prostu zauważyłem ze na siłę szuka aby mnie rzucić. Nawet jechałem prawie 100 km do restauracji w dzień przed zerwaniem zażartowałem coś tam i mówiłem ze po drodze jest kilka restauracji fajnych ona ze nie tam jedziemy mówię okej gadaliśmy o pracy i wgl i ona wszystko brała tak do siebie ze ja ją maltretuje ubliżam na każdym kroku. Napisała mi w nocy ze to się wypaliło nie chce tak żyć i mam znikać z życia. Zostałem zablokowany wszędzie a ona szuka wszędzie atencji facetów. Tutaj może się wydawać ze ja jestem aż takim złym człowiekiem ale każdemu co się pyta i mówię prawdę mówię prawdę to mówię zrób to jest szukanie na siłę aby mnie rzucić. Jeszcze usłyszałem ze gdyby nie ja to byśmy tam nie pojechali. Nie wiem co myśleć za każdym razem łapie moje słowa coś głupiego co powiem pod nosem a ile ja znów przeszedlem i wspierałem i byłem na każde skinienie palca nawet o 2 nocy to już nie pamięta tylko no nikt Ci nie kazał i tylko tyle ja wiem starałeś się. I usłyszałem zyga moimi spekulacjami moimi rozmowami i cała moja osoba i mam nie próbować z nią nawet pogadać i wyjaśnić i powiedzieć prawdę bo nigdy jej nie chciałem urazić.
Inco0987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując