|
Przeprowadzka na swoje, jak było u Was?
Stało się! Nadążyła się okazja i kupiliśmy z moim partnerem domek szeregowy z ogródkiem z przodu i z tyłu domu. Mieliśmy fart życia, bo wydaliśmy o 30 tysięcy mniej niż planowaliśmy.
(Dom 115m2 i ogródek 50m2)
No i teraz moje pytanie do Was kochani, co polecacie a przed czym ostrzegacie podczas pierwszej wyprowadzki na swoje?
Jakich błędów nie popełniać?
Wcześniej mieszkaliśmy na wynajmowanym, więc dosłownie wszystkie meble i wyposażenie kupujemy od zera. Zaczynając od zastawy stołowej kończąc na regałach i dywanach.
Ja mam takie podejście, że chciałabym wszystko meblować i remontować powoli i po kolei. Raz a porządnie.
Zatrudnić jakiegoś architekta wnętrz, który zaprojektuje salon czy kuchnię i w ten sposób ogarniać cały domek krok po kroku latami.
Mój partner za to woli nazwozić niechcianych mebli z graciaków i od znajomych, nazbierać przez rok czy dwa więcej pieniędzy i zrobić wszystko za jednym zamachem.
Co polecacie, co radzicie?
|