Dot.: Wybaczyć i wyjechać?
Chyba reanimujecie trupa. Z tego co piszesz psuło się już wcześniej, były kłótnie itd, Ty mu nie ufasz, bo przecież telefon przetrzepałas mu zanim jeszcze potwierdziły się Twoje podejrzenia, że z kimś się spotyka- to się chyba nie wzięło z niczego. Do tego fakt, że Cię zostawil, ale nie miał problemu z tym żebyście nadal mieli kontakt, żebyś została w tym mieszkaniu, jak przyjechał to był seks itd, dla mnie to wygląda trochę jakby od razu zostawil sobie furtke.
Przy okazji w międzyczasie zabawił się ze swoją ex pod płaszczykiem 'przecież jestem wolny, co cię to obchodzi co robie' no i teoretycznie do zdrady nie doszło, bo sama podkreśliłaś, że Wasza relacja była wtedy zakończona.
Nie zdziwiłabym się gdyby w przyszłości odstawiał podobne cyrki, bo przecież można się rozejść, przespać z kimś i wrócić, ratujmy naszą miłość.
Wyjazd za granicę i tak duża zmiana w życiu na tym etapie (jeszcze z dzieckiem) na tak niepewnym gruncie, na którym teraz jesteście to poroniony pomysł.
|