Dot.: Włosy z głowy rwę...
No nie rozumiem, najpierw umawiasz się, potem zachowujesz się odpychająco, chłop miał dużo cierpliwości skoro skakał wobec Ciebie, a zachowywałaś się tak jak opisujesz.
Po drugie nie rozumiem Twojego przeżywania - jak rozumiem spaliście ze sobą, było fajnie, zadziałała biochemia i szał hormonów, więc czujesz uniesienie. Pierwszy raz tak masz? Skoro oboje tego chcecie, pospotykaj się z nim, poznawajcie się dalej, cieszcie się swoim towarzystwem. Poobserwuj go czy faktycznie jest taki szarmancki, czy nie ma kogoś na boku i zobaczysz w którą stronę to zmierza.
|