Co zrobić?

0nadja0 · 2025-07-31, 16:47

Mam chłopaka. Spotykamy się od 13 miesięcy, od 7 miesięcy mieszkamy razem. Jest parę rzeczy które mi przeszkadzają. Po pierwsze praktycznie go utrzymuję. Mieszkanie jest moje, nie dokłada się do czynszu, rachunków, za jedzenie, wyjazdy płacę ja. Co prawda on zarabia poniżej średniej krajowej a ja kilkukrotnie więcej od niego ale nie dokłada się absolutnie do niczego. Poza tym nie wiem czy zależy mu stałym związku. Kiedyś jak wspomniałam o ślubie szybko zmienił temat. Nie pozwala mi zaglądać do swojego telefonu, bierze go wszędzie ze sobą, nawet do kibla. Co prawda kiedyś wykorzystałam jego moment nieuwagi i zajrzałam ale nic tam ciekawego nie było. Żadnych wiadomości od dziewczyn itp. Nie daje mi powodów do zazdrości, dobrze mnie traktuje, dobrze nam się rozmawia. Jestem ładna, wykształcona i bogata. Wszystkie koleżanki i rodzice mówią mi, że powinnam poszukać sobie kogoś lepszego. Sęk w tym, że mam już 35 lat i wydaje mi się, że coś do niego czuje i boję się, że nie znajdę już nikogo do kogo poczuję to co do niego. Co powinnam zrobić? Chciałabym mieć męża i dzieci a boje się, że on mnie tylko wykorzystuje i nie będzie chciał się ze mną ożenić i z czasem znajdzie sobie nowszy model. Dodam, że jest 4 lata młodszy ode mnie. A może zostać z nim? Zbieram się do poważnej rozmowy o naszej przyszłości o ewentualnym ślubie itp. Czy to już odpowiedni moment czy to za wczesny etap związku i jeszcze poczekać?

2025-07-31, 16:47	#1
0nadja0 Przyczajenie Zarejestrowany: 2025-07 Wiadomości: 1	Co zrobić? Mam chłopaka. Spotykamy się od 13 miesięcy, od 7 miesięcy mieszkamy razem. Jest parę rzeczy które mi przeszkadzają. Po pierwsze praktycznie go utrzymuję. Mieszkanie jest moje, nie dokłada się do czynszu, rachunków, za jedzenie, wyjazdy płacę ja. Co prawda on zarabia poniżej średniej krajowej a ja kilkukrotnie więcej od niego ale nie dokłada się absolutnie do niczego. Poza tym nie wiem czy zależy mu stałym związku. Kiedyś jak wspomniałam o ślubie szybko zmienił temat. Nie pozwala mi zaglądać do swojego telefonu, bierze go wszędzie ze sobą, nawet do kibla. Co prawda kiedyś wykorzystałam jego moment nieuwagi i zajrzałam ale nic tam ciekawego nie było. Żadnych wiadomości od dziewczyn itp. Nie daje mi powodów do zazdrości, dobrze mnie traktuje, dobrze nam się rozmawia. Jestem ładna, wykształcona i bogata. Wszystkie koleżanki i rodzice mówią mi, że powinnam poszukać sobie kogoś lepszego. Sęk w tym, że mam już 35 lat i wydaje mi się, że coś do niego czuje i boję się, że nie znajdę już nikogo do kogo poczuję to co do niego. Co powinnam zrobić? Chciałabym mieć męża i dzieci a boje się, że on mnie tylko wykorzystuje i nie będzie chciał się ze mną ożenić i z czasem znajdzie sobie nowszy model. Dodam, że jest 4 lata młodszy ode mnie. A może zostać z nim? Zbieram się do poważnej rozmowy o naszej przyszłości o ewentualnym ślubie itp. Czy to już odpowiedni moment czy to za wczesny etap związku i jeszcze poczekać?