Dot.: Zagroda babuszki cz.6
Moja lokomotywa Herbatko się wykopyrsiała No ale na poziomie podstawowym sobie radzę.
Jak wiecie podróżowałam trochę. Ochrzciliśmy wnusia. Było piknie.
Jutro mam zaplanowane porządki z moim kwiatkami, czyli przesadzanie, nowe szczepki i takie tam. Muszę to zrobić przed kolejną podróżą, bo wezmę ze sobą te wędrowne kwiatki.
Trochę jestem zmęczona. Wybieram sie do spania. Mam nadzieję że mi zapał do pracy nie przejdzie do jutra rana
|