[Emmi123]

Lenifo No właśnie to co zawsze było - kto pokocha książki to będzie czytał - ginie. Kiedy pracuje się ileś lat w jednej placówce to widzi się rozwój uczniów, od klas młodszych do starszych. Nie sądzę aby moja placówka mocno różniła się od innych. W dodatku bierze czynny udział w przeróżnych formach wspierania i zachęcania do czytania książek. W klasach 2-3 dzieciaki pochłaniają książki, aż miło popatrzeć. Mówię o tych, co złapały książkowego bakcyla. A potem z tych... 10 osób, z jedna czyta dalej. Przeogromna przepaść. Część z nich zamienia papier na cyfrową wersję, ale mnie chodzi o samo czytanie książek, nieważne w jakiej formie.
Właśnie zastanawiam się co spowodowało, że ja przestałam czytać książki, a bardzo lubiłam...